Musimy mieć taką armię, aby Polski nie opłacało się zaatakować i myślę, że to jest kwestia, która powinna być ponad podziałami prowadzona, bo na końcu jest bezpieczeństwo Polek i Polaków i ono jest najważniejsze - powiedziała w programie "Woronicza 17" w TVP Info Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta, która komentowała wywiad Andrzeja Dudy dla "Gazety Polskiej".
W wywiadzie dla "Gazety Polskiej", który ukaże się w środę, prezydent Andrzej Duda wytłumaczył, dlaczego Polska inwestuje tyle w obronność.
Te zakupy są po to, żebyśmy nie musieli walczyć. To jest paradoks. Wydajesz miliardy na uzbrojenie po to, żebyś nie musiał walczyć.
- podkreślił.
Na uwagę, że niektórzy emerytowani wojskowi twierdzą, iż armia w czasie pokoju powinna być kompaktowa, a 300-tysięczne wojsko to "szaleństwo", prezydent odparł:
Jeżeli mieszkasz w budynku, w którym mieszka jednocześnie notoryczny złodziej i włamywacz, to masz dwa wyjścia. Albo nie mieć nic i żyć w nieustannej nędzy. Albo wprawić mocne zamki, kupić strzelbę i spać spokojnie. My kupujemy mocne zamki i strzelbę, licząc, że nikomu nie będzie opłacało się nas zaatakować.
Na temat słów prezydenta toczyła się dyskusja w studio "Woronicza 17".
To jest pierwszy tak ogromny program, pan prezydent w nim niezwykle aktywnie uczestniczy. O pewnych szczegółach nawet nie zawsze można mówić, są to rozmowy często prowadzone w cztery oczy. Ale zabiegi dyplomatyczne są prowadzone i one przynoszą bardzo konkretne rezultaty. Bo tak jak pan prezydent mówi, musimy mieć taką armię, aby Polski nie opłacało się zaatakować i myślę, że to jest kwestia, która powinna być ponad podziałami prowadzona, bo na końcu jest bezpieczeństwo Polek i Polaków i ono jest najważniejsze
- powiedziała Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta.
Polityk PSL Paweł Bejda zgodził się, że inwestycja w polską armię jest potrzebna, ale zarzucał jednocześnie, że broń nie jest produkowana przez polskie fabryki.
Jeśli kupujemy HIMARSy to produkujmy amunicję, chociaż w części w Skarżysku Kamiennej. Inwestujmy w polski przemysł zbrojeniowy
- apelował.
Na te słowa zareagował poseł PiS Marek Suski.
Niech pan nie wprowadza opinii publicznej w błąd. Po pierwsze, inwestujemy w polski przemysł zbrojeniowy. Minister Błaszczak był w piątek w fabryce broni i podpisał zamówienie o wartości ponad 2 mld zł na karabinki, które się sprawdziły na wojnie. Jeśli chodzi o zakupy HIMARSów, one będą budowane na podstawie polskiego podwozia, na podstawie Jelcza, znaczące części będą w Polsce produkowane i również amunicja
- mówił polityk zastrzegając, że nie jest upoważniony do udostępnienia szczegółowych informacji.