Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiła się dzisiaj na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie została wezwana jako świadek w sprawie o ochronę dóbr osobistych wytoczonej przez byłego wiceprezydenta stolicy Jacka Wojciechowicza Janowi Śpiewakowi, działaczowi miejskiemu.
W przesłanym do sądu piśmie wyjaśniła, że w tym dniu o godz. 10 odbędzie się Rada Instytutu Nauk Prawno-Administracyjnych, której jestem członkiem i prosi o usprawiedliwienie nieobecności. W odczytanym na sali rozpraw piśmie była prezydent wyjaśniła, że jej obecność jest tam wymagana ze względu na otwarcie przewodów doktorskich jej doktorantów, wyznaczenie komisji egzaminacyjnych i powołanie recenzentów.
W związku z tym sąd zdecydował o odroczeniu rozprawy do 24 października. W przypadku kolejnej nieobecności sąd będzie honorował wyłącznie zaświadczenia od lekarza sądowego.
Sędzia Eliza Kurkowska wskazała jednocześnie, że świadek ma możliwość zaplanowania swoich obowiązków z uwzględnieniem terminu rozprawy.
Była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz została wezwana dzisiaj do Sądu Okręgowego w Warszawie w charakterze świadka w sprawie pomiędzy Wojciechowiczem a Śpiewakiem ws. o ochronę dóbr osobistych.
Wojciechowicz pozwał Śpiewaka za jego wypowiedzi dotyczące powodu odwołania go ze stanowiska w 2016 r. Działacz ruchów miejskich pisał o byłym wiceprezydencie, że stracił pracę z powodu udziału w aferze reprywatyzacyjnej.