W przededniu końca roku 2019 Grzegorz Schetyna grzmiał na Twitterze, że Riad Haidar nie pokieruje już oddziałem neonatologicznym szpitala w Białej Podlaskiej. Z czasem zaczęło przybywać politycznych zarzutów pod adresem dyrektora placówki. „Apeluję, by pan doktor Riad Haidar, którego cenię, podpisał zaproponowaną mu umowę i wrócił do pracy” - powiedział dyrektor szpitala w Białej Podlaskiej Adam Chodziński. Haidarowi poprzednia umowa wygasła i może on ponownie startować w konkursie na ordynatora oddziału neonatologii.
Sprawa dotyczy lekarza, wieloletniego ordynatora oddziału neonatologii Riada Haidara, który w ostatnich wyborach został posłem KO. Haidar we wpisie na portalu społecznościowym poinformował, że decyzją dyrektora szpitala Adama Chodzińskiego (radnego Zjednoczonej Prawicy) od 1 stycznia 2020 r. nie będzie już kierował oddziałem neonatologicznym w bialskim szpitalu.
"To zaskakująca decyzja i zupełnie dla mnie niezrozumiała"
- napisał. Wyjaśnień w tej sprawie domagali się m.in. politycy KO i rzecznik praw obywatelskich.
Głos w sprawie zabrał tez lider Platformy Obywatelskiej. Z wpisu Schetyny wynikało, że decyzja motywowana była politycznymi pobudkami.
Riad Haidar uratował tysiące maluchów przez ponad 40 lat. Poseł Koalicji Obywatelskiej i jeden z najlepszych lekarzy w kraju, nie będzie od stycznia kierował oddziałem neonatologicznym szpitala w Białej Podlaskiej. Decyzję podjął... dyrektor szpitala, radny Zjednoczonej Prawicy.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) December 30, 2019
Chodziński na dzisiejszym briefingu podkreślił, że, wbrew rozpowszechnianym w internecie opiniom, nie zwolnił Haidara z pracy. Jak tłumaczył, lekarzowi wygasła 31 grudnia 2019 r. umowa kontraktowa. Zaproponowano mu kolejną umowę o pracy w szpitalu, bez pełnienia funkcji ordynatora oddziału, ponieważ – zdaniem dyrektora – konieczne jest przeprowadzenie konkursu na to stanowisko.
- Apeluję do pana doktora, aby podpisał umowę, która została zaproponowana. (…) Umowa leży u mnie na biurku, ja jej nie wyrzuciłem. Zachęcam pan doktora, którego bardzo cenię i jest on ogromnym fachowcem, do tego, aby on tę umowę podpisał i aby wrócił do pracy na oddziale z dzieciakami. Czeka na to cały personel, czeka na to kierownictwo szpitala
- powiedział Chodziński.
Dyrektor zaznaczył, że Haidar jest emerytem (ma 69 lat) i nie jest zatrudniony w szpitalu na etacie.
- Gdyby był pracownikiem etatowym i miałby umowę czasową, dowolnie mógłbym tę umowę przedłużyć. Dwa lata temu pan Haidar, nabywając prawa emerytalne, podjął decyzję, że nie chce być na umowie etatowej. Wtedy ogłoszono konkurs (na ordynatora -red.) z umową kontraktową, która wyczerpała się 31 grudnia
- tłumaczył Chodziński.
Podkreślił, że otwarty konkurs na ordynatora oddziału neonatologii będzie ogłoszony niebawem. Będą w nim mogli startować wszyscy lekarze z odpowiednimi kwalifikacjami, może w nim też startować Raid Haidar.
Przeciwko pozbawieniu Haidara stanowiska ordynatora oddziału neonatologii protestowali w czwartek mieszkańcy Białej Podlaskiej. Zgromadzili się oni licznie przed szpitalem, trzymali czerwone baloniki w kształcie serc oraz transparenty z hasłami: "Haidar ordynatorem", "Murem za doktorem Haidarem", "Dzieci za Haidarem", "Doktorze, dziękujemy za wszystko". Skandowali "Jesteśmy z tobą". Podkreślali, że oddział, którym Haidar kierował przez 30 lat, należy do najlepszych w Polsce, a decyzja dyrektora o nieprzedłużeniu umowy z Haidarem na kierowanie przez niego oddziałem neonatologii jest niezrozumiała i krzywdząca.