Grupa "Wejście" na Whatsappie dyskutuje, jak przejąć media publiczne. "Wiem, że pachnie stanem wojennym, ale lepszy krzyk 50 niż dowód na bezsilność władzy" - to jeden z wpisów, który ujawnił portal Niezalezna.pl. - Potwierdziło się, że to akcja skoordynowana. Ci wszyscy, którzy weszli do mediów, zarówno do radia, telewizji, jak i PAP, byli ze sobą w stałej łączności i mają świadomość, że ich działania są bezprawne - komentuje Piotr Nisztor.
Na Niezalezna.pl ujawniliśmy dziś, że na Whatsappie istnieje grupa "Wejście", do której należą m.in. neo-prezes PAP Marek Błoński, adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram (współtwórczyni inicjatywy "Wolne Sądy"), nowy wiceprezes Polskiego Radia (wcześniej w TVN) Juliusz Kaszyński i Paweł Majcher, nowy prezes Polskiego Radia (wcześniej były szef gabinetu Sienkiewicza).
O tej szokującej informacji rozmawiano w specjalnym wydaniu Telewizji Republika.
- Potwierdziło się, że to akcja skoordynowana. Ci wszyscy, którzy weszli do mediów, zarówno do radia, telewizji, jak i PAP, byli ze sobą w stałej łączności i mają świadomość, że ich działania są bezprawne - wskazał Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej".
Pytanie, jakie się pojawia, to czy Bartłomiej Sienkiewicz jest członkiem grupy "Wejście", czy to czyta? - zastanawiał się Nisztor.
Tam jest dużo więcej osób. Jeśli się okaże, że w tej grupie jest dużo więcej osób i jest tam Sienkiewicz... Możemy się spodziewać, że w grupie "Wejście" są też inni politycy koalicji rządzącej. To jest po prostu coś, co w demokratycznym państwie prawa, nigdy nie powinno się wydarzyć.