W mieleckim Miasteczku Młodego Robotnika wybuchły wczoraj wieczorem groźne zamieszki. Po godz. 20 ok. 100 osób z pałkami prowadziło tam regularną bitwę, podczas której rozpędzony samochód wjechał w tłum bijących się ludzi. W zdarzeniu brała udział grupa mielczan i przedstawicieli mniejszości romskiej. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych.
Mundurowi dość szybko opanowali sytuację, ale nie ustalili dotychczas przyczyny zdarzenia. Osiedle zostało otoczone przez policję, a na pomoc miejscowym stróżom prawa przybyły posiłki z całego powiatu.
- Na osiedlu pojawili się Romowie uzbrojeni w pałki i kije. Policja uzbrojona w broń gładkolufową nie pozwoliła na starcie. Taka sama sytuacja miała miejsce na ulicy Inwestorów
– informuje miejscowy portal korso24.pl
Podczas bijatyki doszło do bardzo groźnej sytuacji. Rozpędzony samochód, który wg relacji świadków prowadził mężczyzna narodowości romskiej wjechał w tłum. Dotychczas nie ma informacji o osobach rannych podczas zamieszek.
Wojna z cyganami. Mielec ad 2021 pic.twitter.com/RtRCya34ed
— mekorro (@mekorro) June 27, 2021
Policjanci przekazali, że kierowca został zatrzymany w charakterze świadka i złożył zeznania w sprawie.
Dzisiaj na ulicach miasta pojawiło się więcej niż zwykle policyjnych patroli. Mundurowi zbierają także dowody w sprawie i starają się ustalić inicjatorów i uczestników niedzielnych zamieszek.
- Wszystko wskazuje na to, że niedzielne zajścia mają związek z bójką nastolatków Polaków i Romów - obrażeń ciała doznał wtedy 16-letni Polak. Potem na mieleckich budynkach pojawiły się hasła wymierzone w osoby narodowości romskiej. Posiłki policyjne z różnych stron województwa są cały czas w pogotowiu
– czytamy na portalu korso24.pl
Relacjonujac zdarzenia, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu aspirant Urszula Chmura powiedziała, że obydwie strony konfliktu „dążyły do konfrontacji”. - Na szczęście udało się szybko opanować tłum i w zdarzeniu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń – dodała.
Poinformowała jednocześnie, że policja prowadzi dochodzenie „w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych".