Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Grodzki zaprosił Komisję Wenecką do Polski. O czymś zapomniał? "Jej autorytet nie jest wysoki"

Wizyta przedstawicieli Komisji Weneckiej jest dzisiaj żywo komentowana przez media i polityków. Liczne opinie wskazują na przekroczenie kompetencji przez Marszałka Grodzkiego, który ją zainicjował. Głos w sprawie zabrał dziś szef polskiego MSZ. - Nasze doświadczenia wskazują, że Komisja Wenecka trochę straciła autorytet, podejmowała pochopne, polityczne opinie, np. dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, twierdząc, że można awansem wybierać sędziów do tego Trybunału - podkreślił Jacek Czaputowicz.

Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Szef MSZ był w czwartek w TVN24 pytany o wizytę Komisji Weneckiej, która przebywa w Polsce na zaproszenie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Minister przyznał, że poprzednia wizyta Komisji Weneckiej, w 2016 roku, odbywała się na zaproszenie jego poprzednika Witolda Waszczykowskiego.

- Tym razem jednak zaproszenia ze strony rządu nie było

- zaznaczył.

- Uważam, że pan marszałek przekracza swoje kompetencje, wkracza na teren zarezerwowany dla innych władz państwa, polityki zagranicznej, to budzi nasz głęboki niepokój. Zaproszenie Komisji Weneckiej jest bowiem przejawem współpracy z organizacjami międzynarodowymi, co należy do kompetencji władzy wykonawczej

- powiedział Czaputowicz.

- Próbuje (marszałek Senatu) czasami dzwonić, informować, ale podejmuje decyzję samodzielnie

- zauważył minister.

Tym niemniej, dodał, Komisja Wenecka "jest jak najbardziej legalnie, może rozmawiać w Sejmie, może rozmawiać z tym, kogo zaprosi do rozmów".

- Natomiast my nie rozmawiamy, bo to nie jest nasz wniosek, uważamy, że ona nie ma tu roli pozytywnej do wypełnienia

- powiedział Czaputowicz.

- Nasze doświadczenia wskazują, że Komisja Wenecka trochę straciła autorytet, podejmowała pochopne, polityczne opinie, np. dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, twierdząc, że można awansem wybierać sędziów do tego Trybunału

- podkreślił. Jak dodał, opinie Komisji Weneckiej nie zostały nawet wykorzystane przez Komisję Europejską.

- Autorytet Komisji Weneckiej nie jest wysoki

- ocenił szef MSZ.


Delegacja Komisji Weneckiej, w której składzie są eksperci z Bułgarii, Irlandii, Szwecji i Niemiec, w czwartek i piątek przebywa w Warszawie na rozmowach w związku z pracami nad przygotowaniem opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych, którą w grudniu uchwalił Sejm. W związku z tym, że Senat ma zająć się nowelą na przyszłotygodniowym posiedzeniu, KW postanowiła, że jej sprawozdawcy przygotują opinię w trybie pilnym.

W środę w Brukseli marszałek Grodzki spotkał się w sprawie m.in. nowelizacji ustaw sądowych z wiceszefową KE Vierą Jourovą. W niedawnej rozmowie z PAP Grodzki oświadczył, że marszałek Senatu ma prawo do konsultacji z przyjaciółmi z Unii Europejskiej - odpowiedział w ten sposób na zarzut, że konsultując sprawę noweli ustawy sądowej z wiceszefową KE przenosi polskie spory za granicę.

Komisja Wenecka to organ doradczy Rady Europy, jej opinie nie są wiążące, gdyż organ ten ma charakter doradczy i jego zadaniem jest pomaganie państwom w rozwijaniu demokracji.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Tomasz Grodzki #Komisja Wenecka #jacek czaputowicz

redakcja