Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Granda ze zrzutką na Kijowskiego. Z dnia na dzień podwyższono wartość docelowej kwoty!

Informacje o zbieraniu pieniędzy na Mateusza Kijowskiego, byłego lidera KOD, obiegły niedawno całą Polskę. Pomysłodawcy zbiórki, ogłaszając swój pomysł i gromadząc wpłaty, informowali, że chcą zebrać 25 tysięcy złotych. Ale po tym, gdy dużą część tej sumy udało się zebrać, nagle... podwyższyli wartość docelowej kwoty do 35 tysięcy złotych!

"Jeśli nic się nie zmieni, wyemigruję z Polski" – zapowiedział niedawno były lider KOD, od którego po skandalu z fakturami Komitetu odsunęli się nawet niedawni współpracownicy. 

Reklama

W kolejnym z wywiadów Kijowski naopowiadał, że nawet kupienie biletu komunikacji miejskiej to problem i wydatek przekraczający jego możliwości. 

Regularnie się zastanawiamy, czy następnego dnia będzie za co zrobić zakupy, żeby dzieci miały coś zjeść przed szkołą, czy po szkole 

– wygadywał. 

Dorosły, zdrowy mężczyzna przyznał również bezwstydnie, że zakupy robią mu znajomi… Jego żenujące wyznania osiągnęły jednak pewien skutek. Niedawno ruszyła bowiem kuriozalna zrzutka „Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce!”. Zebrano już ponad 20 tys. zł.

Ale pomysłodawcy zbiórki twierdzili cały czas, że interesuje ich zebranie kwoty 25 tys. zł, co widać na archiwalnych screenach:

Wczoraj jednak kwota ta została podwyższona do... 35 tys. zł:

Elżbieta Pawłowicz-Opara, organizatorka zbiórki, tłumaczy to w sposób następujący:

Ponieważ odzew jest bardzo duży i gotowość do realizacji wspólnych planów przekracza moje początkowe oczekiwania, postanowiłam podwyższyć górną oczekiwaną całkowitą kwotę zbiórki, aby każdy popierający cele zrzutki.pl mógł je wesprzeć. Pewnie będzie to dyskutowane, nie wszystkim się spodoba, ale cel jest ważniejszy. Mateusz nie ukrywa swoich zobowiązań finansowych, których spłata następuje sukcesywnie, w czym właśnie mu pomagamy. Zaangażowanie Państwa – za co serdecznie dziękuję - pozwala sądzić, że warto uruchamiać kolejny etap działania.

Internauci komentują:

 

Reklama