Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Gawłowski znowu w tarapatach? Komisja zajmie się jego immunitetem i zgodą na areszt

Przewodniczący komisji regulaminowej nie przychylił się do prośby posła PO Stanisława Gawłowskiego, który zwrócił się o przesunięcie terminu rozpatrzenia wniosku prokuratury o zgodę m.in. na tymczasowy areszt dla niego. Wniosek zostanie dziś rozpatrzony przez komisję.

Stanisław Gawłowski
Stanisław Gawłowski
Łukasz Szełemej/Gazeta Polska

O decyzji szefa komisji regulaminowej Włodzimierza Bernackiego (PiS) w sprawie wniosku Gawłowskiego poinformował wiceprzewodniczący komisji Tomasz Głogowski (PO). Posiedzenie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych rozpocznie się w czwartek o godz. 14.30.

Gawłowski zwrócił się o przesunięcie terminu posiedzenia komisji, która ma się zająć wnioskiem prokuratury o uchylenie mu immunitetu i zgodę Sejmu na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Poseł PO powiedział, że zgodnie z regulaminem, gdy tego typu wniosek (o uchylenie immunitetu) wpływa do Sejmu, marszałek ma obowiązek przekazać go zainteresowanej osobie. "Ja tego wniosku nie dostałem" - podkreślił.

Gawłowski uściślił, że "dwa dni temu" otrzymał mail z informacją, iż wniosek "leży w skrytce poselskiej", ale - jak dodał - sam nie był obecny w Sejmie. Zaznaczył, że w ciągu kilku miesięcy od wpłynięcia wniosku do Marszałka Sejmu było "tysiąc sposobów" na dostarczenie go tak, aby mógł się z nim zapoznać.

Wcześniej o prośbie Gawłowskiego w sprawie zmiany terminu posiedzenia komisji regulaminowej poinformowało Radio Zet.

Zachodniopomorska delegatura Prokuratury Krajowej w Szczecinie chce postawić politykowi PO zarzuty popełnienia dwóch przestępstw - jednego o charakterze korupcyjnym i drugiego polegającego na praniu brudnych pieniędzy.

Wniosek o uchylenie immunitetu złożył do marszałka Sejmu pod koniec czerwca Prokurator Generalny. Prokuratura chce zgody na tymczasowe aresztowanie posła Platformy, który w lipcu br. wyszedł z aresztu za kaucją. Przebywał tam od kwietnia w związku z pięcioma zarzutami, w tym trzema korupcyjnymi.

Nowe zarzuty związane są z apartamentem w Chorwacji, który według prokuratury, Gawłowski miał przyjąć jako łapówkę od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. W zamian miał oferować "przychylność, poparcie i pomoc" m.in. w kontaktach biznesmena z przedstawicielami Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, organizującymi wielomilionowe przetargi. Gawłowski miał też przyjąć od Bogdana K. 100 tys. zł łapówki. Obecny poseł był w tym czasie sekretarzem stanu w Ministerstwie Środowiska za rządów PO-PSL.

Według prokuratury, Gawłowski miał też wspólnie z innymi osobami podejmować czynności, które utrudniłyby ustalenie pochodzenia nieruchomości w Chorwacji. Jak podali śledczy, razem z innymi "ustalonymi osobami" zorganizował fikcyjną umowę sprzedaży apartamentu. Dokumenty dotyczące jego zakupu znaleziono w grudniu 2017 r. podczas przeszukania domu posła PO. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

#komisja Regulaminowa #Stanisław Gawłowski

redakcja