Wszystko, co nas otacza, co się zaczyna dziać, co obserwujemy, zmierza troszeczkę, no nie troszeczkę, na pewno do jakiegoś ręcznego sterowania naszym życiem, naszymi poczynaniami i to jest dosyć groźne, wydaje mi się
Reklama
– zaczął swoją przedziwną wypowiedź Janusz Gajos.
Dalej mówił, że "wszystko co dzieje się wokół nas wskazuje na to, że dzieje się no niedobrze".
– Zaczyna się od wymiany stanowisk, od wymiany kadry - mówił aktor i powtórzył, że "to jest niedobre".
Ktoś steruje ręcznie pewnymi sferami życia i to gołym okiem widać, że to jest po prostu celowe działanie, żeby osiągnąć jakiś cel odpowiedniej grupy ludzi, która tak sobie wyobraża przyszłą Polskę
– kontynuował.
Zaniepokojone Kiszczakoskie dziecko
— Pani Renatka #RuskiTroll???❤ (@_nazimno) 23 września 2018
Kiszczak byłby dumny... pic.twitter.com/5SZ7khT9Sn
Internauci nie kryją, że z tego potoku słów nie da się nic zrozumieć.
Słaba ta improwizacja. Byle tylko coś napluć.
— panTomek (@audiomianiac) 23 września 2018
Koniec świata ?♀️??
— Mariusz Szwed (@MariuszSzwed71) 23 września 2018
Janek,właź z powrotem do "RUDY 102".Tam najlepiej ci idzie propaganda.
— edward rawski (@edwraw) 23 września 2018