Europejskie Stowarzyszenie Sędziów (EAJ) podczas spotkania w Kazachstanie 15 września podjęło rezolucję dotyczącą stanu sądownictwa w Polsce. Trzeba przyznać, że w dokumencie roi się od stwierdzeń, które mogą wywołać wśród Czytelników niemałe zdumienie. Są tam na przykład fragmenty, z których wynika, że w Polsce niezawisłość sądownictwa „jest atakowana od końca 2015 roku”. To jeszcze nic. W dalszej części dokumentu przeczytać można o próbach... „uciszania” sędziów.
Zdaniem organizacji, przyjęte w tym okresie zmiany w prawie zmierzają do całkowitego uzależnienia polskiego sądownictwa od władzy wykonawczej i ustawodawczej.
Tekst podjętej uchwały udostępniono w poniedziałek na stronie Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Zdaniem EAJ, niezawisłość sądownictwa w Polsce jest atakowana od końca 2015 r., a „przyjęte i wdrożone w tym okresie przez polskie władze rozwiązania legislacyjne i polityczne mają za zadanie całkowite uzależnienie sądownictwa od władzy wykonawczej i ustawodawczej”.
Jak podkreśliło stowarzyszenie, cel ten jest realizowany - ich zdaniem - poprzez upolitycznienie Krajowej Rady Sądownictwa, nadanie ministrowi sprawiedliwości uprawnienia do odwoływania i mianowania prezesów i wiceprezesów sądów, zmuszanie sędziów Sądu Najwyższego do przejścia na stan spoczynku oraz wszczynanie postępowań dyscyplinarnych celem wywarcia nieuzasadnionej presji na sędziów, którzy występują w obronie niezależności sądownictwa, bądź orzekają w sposób niezgodny z oczekiwaniami rządu.
Po chwili sygnatariusze dokumentu przechodzą do ostrego ataku na polski rząd.
„Polskie władze konsekwentnie dążą do ukarania bądź uciszenia sędziów, którzy otwarcie występują w imię praworządności i orzekają w sposób niezgodny z ich oczekiwaniami, pochwalają zaś i nagradzają sędziów, którzy stosują się do ich oczekiwań”.
- brzmi uchwała Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów.
Nie zabrakło również odwołań do doniesień dotyczących udziału byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka w akcji dyskredytowania i hejtowania niektórych sędziów.
Według EAJ, działania te dążyły do podsycania nienawiści w stosunku do sędziów, którzy usiłują bronić praworządności i niezawisłości sądownictwa. Stowarzyszenie jednym tchem wymienia w tym gronie m.in. prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf i prezesa Iustitii sędziego Krystiana Markiewicza.
Organizacja zwróciła też uwagę na wprowadzone niedawno zmiany w prawie, które m.in. przekazują ministrowi sprawiedliwości uprawnienia do powoływania rzeczników dyscyplinarnych sędziów wraz z uprawnieniem do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego oraz wprowadzają możliwość odwołania od wyroku w sprawie dyscyplinarnej do Izby Dyscyplinarnej SN.
Sędziowie europejscy wyrazili też „swoją głęboką solidarność z polskimi sędziami, którzy przeciwdziałają osłabieniu niezależności polskiego sądownictwa”.
To jeszcze nie wszystko stowarzyszenie stanowczo wezwało też polskie władze do „podjęcia natychmiastowych i konkretnych kroków w celu przywrócenia i zagwarantowania pełnej niezależności Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego oraz prokuratury”. Organizacja zaapelowała też o zmianę ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, celem zapewnienia, aby jej członkowie będący sędziami byli wybierani przez sędziów, a nie przez władzę wykonawczą lub parlament.
Jednocześnie Europejskie Stowarzyszenie Sędziów żąda niezwłocznego „zakończenia postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom za ich orzeczenia odwołujące się do potrzeby uzyskania orzeczeń prejudycjalnych Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bądź za orzeczenia, które negatywnie oceniane są przez władze”.
Członkowie stowarzyszenia domagają się też stanowczych, międzynarodowych nacisków na polski rząd. Stowarzyszenie Sędziów Europejskich wezwało na przykład Komisję Praw Człowieka ONZ, Parlament Europejski, Radę i Komisję Unii Europejskiej oraz społeczność międzynarodową, aby „nalegały na władze Rzeczypospolitej Polskiej w celu wprowadzenia w życie powyższych kroków”.