Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ekspert nie ma wątpliwości. „Zrzut ścieków do Wisły to największa katastrofa ekologiczna na świecie”

W wyniku awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. Dopiero decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o budowie awaryjnego rurociągu sprawiła, że ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni. Tymczasem prezes Wód Polskich nie ma wątpliwości - „to największa katastrofa ekologiczna oczyszczalni ścieków na świecie” - mówi.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

- To, co wypłynęło w ilości ponad dwóch milionów metrów sześciennych, pewnie nawet około trzech, to rzeczywiście była katastrofa, która z naszych informacji była największą katastrofą ekologiczną oczyszczalni ścieków na świecie

– powiedział prezes "Wód Polskich".

W chwili obecnej ścieki trafiają do oczyszczalni w „Czajce” rurociągiem zastępczym, który - jak podkreślił Daca "wybudowaliśmy w stu procentach".

Prezes zaznaczył, że poprzednie dwie tak duże katastrofy miały miejsce na Tamizie w Londynie i w Meksyku. Pod względem ilości ścieków, które wypłynęły, zrzut ścieków w Warszawie do Wisły jest jednak największą katastrofą na świecie od momentu, kiedy było to notowane.

- Ta awaria - trzeba z całą pewnością powiedzieć - trwa nadal. Nie wiemy jeszcze oficjalnie jakie były jej przyczyny i nie wiemy, kiedy i w jaki sposób tę awarię, pan prezydent Trzaskowski usunie, naprawi

- wskazał.

Dodał, że bypass, czyli rurociąg zastępczy, swoje zadanie zaczął spełniać w stu procentach w sobotę z samego rana, a PGW "Wody Polskie" - przy bardzo dużym wysiłku pracowników przedsiębiorstwa - sprawiły, że "w chwili obecnej te ścieki już nie płyną do Wisły".

Prezes podkreślił, że bypass, to rozwiązanie tymczasowe, przewidziane na "jakieś 2 miesiące".

- To jest ten czas, kiedy pan prezydent Trzaskowski musi albo naprawić tę awarię, albo znaleźć jakieś inne rozwiązanie docelowe, tak żeby nie powtórzyła się sytuacja z tymi ściekami, żeby znowu nie zaczęły one trafiać do Wisły

- zakomunikował.

Dodał również, że ze względu na fakt zatrzymania zrzutu ścieków do Wisły w stu procentach dopiero w sobotę, Pomorze jest nadal narażone na te ścieki. Ponowił też apel, aby nie korzystać z wód Wisły.

Prezes poinformował, że ze ściekami dostała się do Wisły bardzo duża ilość azotu i fosforu, które są magazynowane w dnie rzeki. Dodał, że w długim okresie może to wpływać na życie biologiczne w Wiśle.

Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. Wobec zagrożenia ekologicznego rząd podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki temu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalny. W sobotę system osiągnął 100 proc. sprawność.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Czajka #oczyszczalnia ścieków #Wody Polskie

redakcja