Sekretarz redakcji tygodnika "Kultura Liberalna" Łukasz Pawłowski postanowił zabłysnąć w dziale opinii "Financial Times". W języku angielskim sporządził wpis krytykujący premiera Mateusza Morawieckiego, po czym... wrzucił go na Twittera, informując, że to właśnie to medium krytykuje premiera polskiego rządu. To szczyt bezczelności!
Wydawało się, że chwyt na "echa zza granicy" już nie działa, ale redaktor Łukasz Pawłowski postanowił spróbować. Jego tekst o radykale walczącym z duchami przeszłości, jaki ma być według niego premier Morawiecki, zamieszczony został w dziale opinii "Financial Times". Później Pawłowski przeniósł się na Twittera, gdzie napisał, że... to brytyjski dziennik zajął się osobą premiera Morawieckiego. A to ciekawe!
Financial Times o tym, że @MorawieckiM nie jest umiarkowanym technokratą, tylko radykałem walczącym z duchami [własnej] przeszłości. https://t.co/a56hVA5uH9
— Łukasz Pawłowski (@LukPawlowski) 16 lipca 2018
Internauci szybko zauważyli, że artykuł jest napisany przez samego autora tweeta. Posypały się głosy krytyczne, a nawet... apele o nagrodę dla tak "świetnie poinformowanego zagranicznego dziennikarza". Śmiechom nie ma końca, a pan redaktor będzie musiał się porządnie zastanowić, zanim ponownie zdecyduje się tak nagiąć rzeczywistość.
Czy musisz się podpierać autorytetem FT żeby wypromować własne grafomaństwo ?
— Pan Sławomir Antczak (@slow_ant) 16 lipca 2018
Gość napisał tekst w dziale opinii portalu Financial Times, po czym tekst ów, autorstwa Łukasza Pawłowskiego, tenże sam Łukasz Pawłowski zareklamował jako "Financial Times o tym i o tym". No nie, dla mnie absolutny wygryw w kategorii #echazzagranicy. https://t.co/QlDdRfRXDC
— Mateusz Parys (@parysmat) 16 lipca 2018
To niesamowite że mamy połowę 2018 a trick #echazzagranicy ciągle działa. This is so 1996 ???
— Piotr Bonislawski (@pbonislawski) 16 lipca 2018
Świetny artykuł!! Nie wie pan może jaki to wspaniały zagraniczny dziennikarz to napisał? Ta wiedza o Polsce, o naszym Premierze! Rewelacja! Autor artykułu musi dostać za to jakąś nagrodę, a może nawet Pulitzera!!! Szkoda, że my w Polsce nie mamy takich świetnych dziennikarzy.
— Marcin S (@zielonyy85) 16 lipca 2018
Tekstu polecać nie będziemy, zresztą jego przeczytanie wymaga subskrypcji za opłatą, więc raczej nie warto tracić czasu na autora, który już na wstępie posiłkuje się małym kłamstewkiem.