Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Dzieciobójczyni z Turzan trafiła do szpitala psychiatrycznego

Matka dwóch chłopców z Turzan k. Inowrocławia, których ciała znaleziono w ubiegły piątek w domu, została wypisana ze szpitala w Inowrocławiu. Kobieta trafiła do szpitala psychiatrycznego w Toruniu - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu Robert Szelągowski.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Mieszkańcy Turzan k. Inowrocławia są wstrząśnięci tragedią, która wydarzyła się tydzień temu w tej małej miejscowości. Wiele wskazuje na to, że w jednym domów doszło do próby tzw. rozszerzonego samobójstwa. Nie żyje dwóch chłopców w wieku 3 i 5 lat. Ich matka z ranami ciętymi trafiła w ubiegły piątek do szpitala.

W weekend przeprowadzono sekcje zwłok dzieci. Obie potwierdziły, że przyczyną zgonu były rany kłute w okolicach klatki piersiowej.

Matka chłopców została wypisana ze szpitala w Inowrocławiu. Lekarze skierowali ją do szpitala psychiatrycznego w Toruniu. Jej obecny stan psychiczny uniemożliwia udział w czynnościach procesowych. Taka jest opinia biegłych

- powiedział prokurator Szelągowski.

Przyznał, że w tej sprawie nadal gromadzone są materiały dowodowe. Trwają również przesłuchania świadków.

Do tej pory nie zostały nikomu postawione zarzuty. Gdy dochodzi do rodzinnych tragedii, zawsze wyjaśniane są relacje między członkami rodziny. W tej sprawie także to badamy. Nie mieliśmy wcześniej wiedzy o tej rodzinie w aspekcie możliwych aktów przemocy. Nie miała ona także założonej niebieskiej karty

 - podkreślił szef inowrocławskiej prokuratury.

Dodał, że śledczy będą zwracali się w kolejnych tygodniach o aktualizacje opinii biegłych w sprawie stanu psychicznego kobiety. Czekają również na ostateczne wyniki przeprowadzonych sekcji zwłok.

"Szczegółowe wyniki sekcji, jak i zleconych dodatkowych badań, będą znane za kilka tygodni. W tym momencie wiadomo, że rany ujawnione na ciałach chłopców skutkowały zgonem" -  powiedziała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.

Zbierany materiał dowodowy ma pomóc zrozumieć okoliczności tragedii i sekwencję zdarzeń. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ojciec chłopców w ubiegły piątek około godziny siódmej wyszedł z domu i wrócił po ok. dwóch godzinach.

Mężczyzna rano nie wchodził do pokoju, w którym była kobieta z chłopcami. Po powrocie zastał nieżywych synków w łóżeczkach, a żonę w łazience z ranami na ciele. Kobieta była w takim stanie, że trudno było z nią nawiązać kontakt

- powiedziała Adamska-Okońska.

Dziennikarze potwierdzili nieoficjalnie, że 37-letnia matka chłopców leczyła się psychiatrycznie. Bardzo prawdopodobne jest to, iż to ona mogła zabić synów. To najpoważniejsza hipoteza śledczych.

W Turzanach wszyscy są zszokowani. Niechętnie rozmawiają o przyczynach tragedii. Ci, którzy decydują się coś powiedzieć, wskazują na pewne problemy matki chłopców. Z informacji mediów wynika, że matka dzieci leczyła się na depresję.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#matka #dzieciobójczyni #zabiła synów #Inowrocław

albicla.com@MateuszTomaszewski