Robert Kostro, przez 18 lat dyrektor Muzeum Historii Polski i jeden z najważniejszych "ojców założycieli" tej instytucji, we wrześniu 2024 r. został odwołany z tego stanowiska. Jego kadencja miała zakończyć się formalnie w 2027 r.
"Z placówki skromnej, nieledwie wirtualnej, muzeum wreszcie stało się monumentalnym budynkiem, górującym – co symboliczne – nad carską cytadelą. Nagle się okazuje, że uśmiechnięta władza jednym gestem, długo przed końcem kadencji, pozbawia tego człowieka marzeń i pracy. Odwołuje go z urzędu, bo może – klakierzy dalej będą klaskać, a zastępy słusznie myślących już przebierają nogami. Nie poczekali nawet do otwarcia stałej wystawy w MHP. Okradli Roberta Kostrę i z tego"
- pisał wówczas na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" Krzysztof Wołodźko.
We wrześniu 2023 r. oficjalnie otwarto MHP w pierwszej docelowej siedzibie - gmachu górującym przy Wisłostradzie.
O pozostawieniu Kostry na stanowisku apelowała do ministerstwa kultury m.in. Rada Muzeum Historii Polski, podkreślająca zasługi i kompetencje dyrektora do kierowania placówką. Decyzja MKiDN wywołała sprzeciw wielu historyków, działaczy społecznych oraz polityków.
Sąd po stronie dyrektora
Dzisiaj Robert Kostro w mediach społecznościowych poinformował, że wygrał sądową batalię z ministerstwem kultury.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił dziś jako bezprawną decyzję min. Wróblewskiej o odwołaniu mnie ze stanowiska dyrektora Muzeum Historii Polski. Ministerstwo może się jeszcze odwołać, ale satysfakcja jest
- napisał Kostro na Facebooku.
Do informacji odniósł się były minister kultury i dziedzictwa narodowego, prof. Piotr Gliński.
- To już któraś z kolei podobna decyzja dotycząca odwołań dyrektorów w instytucjach kultury przez ludzi Tuska. Zwykłe bezprawie i niszczenie Polski! - stwierdził Gliński.
WSA uchylił odwołanie Roberta Kostro z funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski. To już któraś z kolei podobna decyzja dotycząca odwołań dyrektorów w instytucjach kultury przez ludzi Tuska. Zwykłe bezprawie i niszczenie Polski!
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) August 7, 2025
Robert Kostro wygrał. A minister Wróblewska powinna się dziś zastanowic po co przykładała rękę do jego zwolnienia na dodatek z użyciem wstrętnych i insynuacyjnych zarzutów o niegospodarność. Na czele resortu kultury i tak nie przetrwała dłużej roku. Pamiętana będzie z wyrzucenia… pic.twitter.com/ZeTN1Y3YEX
— Piotr Semka (@PiotrSemka) August 7, 2025