Gdyby opozycja przedstawiła jakieś konstruktywne rozwiązanie, być może możliwym byłoby przekazanie tych środków na onkologię. Jeśli jednak popatrzymy na dalsze prace legislacyjne, podnoszona alternatywa jest absolutnie fałszywa - ocenił w programie Telewizji Republika „W Punkt” wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, odnosząc się do blisko 2 mld zł rekompensaty dla mediów publicznych.
Sejm odrzucił w ubiegły czwartek sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Przed głosowaniem w Sejmie opozycja apelowała o to, by zaoszczędzone w ten sposób prawie 2 mld zł przeznaczyć na dofinansowanie służby zdrowia i walkę m.in. z chorobami nowotworowymi.
Jak ocenił gość red. Katarzyny Gójskiej, „podnoszona alternatywa „media publiczne albo walka z rakiem” jest absolutnie fałszywa”. - Nie znajduje ona odzwierciedlenia w żadnych dokumentach przedłożonych przez parlamentarzystów opozycji - wskazał wiceminister Cieszyński.
Polityk zwrócił uwagę na piątkowy blok głosowań, gdzie politycy opozycji w zgłoszonej poprawce gremialnie opowiedzieli się za przyznaniem 750 mln zł z budżetu państwa na media publiczne.
Jak pisaliśmy wczoraj na łamach naszego portalu, „w poprawce zaproponowano przeznaczenie z budżetu państwa dodatkowych środków dla mediów publicznych, celem zastąpienia obowiązku opłacania abonamentu za używanie odbiorników RTV”. Większością głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości poprawkę odrzucono.
- To co najmniej rozdwojenie jaźni
- skwitował wiceminister Cieszyński.
- Nakłady na onkologię w Polsce systematycznie rosną. To blisko 50-procentowy wzrost w pierwszej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości. Według szacunków, na leczenie pacjentów chorych na raka, w tym roku przeznaczonych zostanie 11 mld zł - wskazał Cieszyński.
Podkreślił, że flagowym rozwiązaniem, pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy, jest Narodowa Strategia Onkologiczna. - Środki, które są w systemie, będą wydawane lepiej, z lepszymi skutkami dla pacjentów - dodał gość red. Gójskiej.
- Przykładem może być pilotaż Krajowej Sieci Onkologicznej. Funkcjonuje obecnie w dwóch województwach. W jednym z nich, dzięki wdrożonym zmianom organizacyjnym, bez istotnego zastrzyku finansowego, udało się skrócić czas oczekiwania na wizytę z dwóch miesięcy do dwóch dni!
- mówił dalej sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
- Wprowadzono możliwość umówienia się na kolejne badania i wizyty przez telefon. Coś, co znamy z prywatnego systemu ochrony zdrowia, coś bardzo wygodnego, staje się faktem w publicznym systemie. Wszystko to dzięki wprowadzeniu nowych mechanizmów
- wymieniał Cieszyński.