- Często jest tak (...) że są one ["fejkowe" profile] zlokalizowane w Rosji albo są to profile, które udostępniały informacje korzystne dla Rosji i widać, że bardzo mocno zaangażowały się one w kampanię dezinformacyjną w Polsce - powiedział dzisiaj w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie "W punkt" wiceminister cyfryzacji, Adam Andruszkiewicz, komentując sprawę emocji, jakie towarzyszą w sieci dyskusji wokół tzw. ustawy 447.
Na początku programu Katarzyna Gójska stwierdziła, że obecna kampania wyborcza skoncentrowana jest wokół dwóch kwestii, z których pierwszą jest tzw. ustawa 447, a drugą - ataki na Kościół.
- Moim zdaniem, komuś bardzo zależy, by te sprawy dominowały w kampanii wyborczej. Po pierwsze - by przykrywały sprawy strategiczne państwa polskiego, jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy przekop Mierzei Wiślanej. To są kwestie, które powodują uniezależnienie geopolityczne polski. O tych kwestiach mówimy jednak niewiele, więcej mówimy o takich kwestiach, które budzą emocje i podgrzewają konflikt w społeczeństwie
- powiedział Adam Andruszkiewicz.
- Widać, że w internecie jest mnóstwo fejkowych kont na różnych platformach społecznościowych, bazujących na dezinformacji i fake newsach. Niestety, duża część społeczeństwa na te fake newsy się "łapie"
- dodał.
Zapytany o to, na ile "wschodnie źródło", ma to "zamieszanie i podgrzewanie emocji" wokół ustawy 447, Adam Andruszkiewicz stwierdził, że "o tym można mówić publicznie".
- O tym można mówić publicznie, bo każdy może wejść na te profile, i często jest tak (...) że są one zlokalizowane w Rosji albo są to profile, które udostępniały informacje korzystne dla Rosji i też widać, że bardzo mocno zaangażowały się one w kampanię dezinformacyjną w Polsce, pomimo tego że prezes Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki powiedzieli głośno, że "Polska nie będzie płacić nikomu żadnych roszczeń", że to bzdura, nieprawda, bo my byliśmy ofiarą II wojny światowej i żadne płacenie miliardowych kwot nam nie grozi. (...) Ja wrzuciłem na swój profil na Facebooku taką informację, by te kampanie oszczercze zdementować i już widziałem, że w przeciągu kilku minut pojawiło się wiele komentarzy z "fejkowych" kont, ze my jako rząd mówimy nieprawdę, bo "i tak będziemy płacić Żydom" i "jesteśmy na kolanach przed Izraelem i USA". To pokazuje, że jest to profesjonalna robota, bo te komentarze potrafią pojawić się w ciągu 30 sekund
- powiedział wiceminister.
Już jutro w tygodniku "Gazeta Polska" o tym, kto gra ustawą 447 - nie przegap!
Zapraszamy do kiosków oraz do zakupu wygodnej prenumeraty elektronicznej.https://t.co/KFpDFwyNvi#GazetaPolska #Prenumerata pic.twitter.com/jxfgz7cYrm
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) 7 maja 2019