Podczas Marszu Niepodległości doszło do przepychanek z policją. Prowokatorzy rzucali w policjantów flarami i petardami, ta zareagowała używając gazu. Wśród poszkodowanych jest reporter portalu Niezalezna.pl!
Podczas Marszu Niepodległości, który przechodzi przez stolicę, dochodzi do przepychanek. Niestety, pojawiły grupki prowokatorów rzucających racami i petardami w okna m.in. Domu Kultury Śródmieście, budynków wokół ronda Charles'a de Gaulle'a, a także policjantów.
W reakcji na agresywne zachowania niektórych uczestników marszu, policja zareagowała stanowczo. Użyty został także gaz. Wśród poszkodowanych jest redaktor naszego portalu.
Stało się to po tym, kiedy tłum demonstrantów przełamał barierki i ruszył na Nowy Świat w kierunku Mysiej.
Wcześniej warszawska policja zabezpieczająca Marsz Niepodległości informowała, że podejmowane są interwencje wobec osób, które w Al. Jerozolimskich używały materiałów pirotechnicznych.
"Zabezpieczono kilkadziesiąt sztuk rac i świec dymnych"
- przekazała policja.