Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

"Dojdzie do wzrostów stanów rzek". Dyrektor IMGW o najnowszych prognozach ws. zagrożenia powodziowego

- Biorąc pod uwagę najbliższe 48 godzin, czeka nas intensywny rozwój sytuacji hydrologicznej. Dojdzie do wzrostów stanów rzek. Stany alarmowe były notowane w nocy. Stan ostrzegawczy został przekroczony na dwóch stacjach hydrologicznych - przekazał dyrektor IMGW Robert Czerniawski w trakcie sztabu kryzysowego MSWiA zorganizowanym w związku z zagrożeniem powodziowym w Polsce.

Autor: Mateusz Mol

Zagrożenie powodziowe. Nowe informacje od dyrektora IMGW 

Dziś odbył się sztab kryzysowy MSWiA w związku z zagrożeniem powodziowym. Robert Czerniawski, dyrektor IMGW, przedstawił najnowsze informacje na temat sytuacji meteorologicznej w kraju. 

"Jeśli chodzi o wysokość opadu powyżej 90 mm na 12 godzin, czyli najgroźniejszego, to zanotowaliśmy taki stan na jednej stacji meteorologicznej, między 90 a 50 mm na 18, miedzy 50 na 20 na 83. Sytuacja meteorologiczna jeśli chodzi o opady będzie się poprawiała. Opad będzie coraz mniejszy"

– poinformował.

Dodał, iż "dzisiaj na południu przewidujemy opady od 40 do 70 mm na południu województwa śląskiego, w centrum 45 mm, na wschodzie 30-35, jutro te opady przesuną się na wschód". Podkreślił, iż jutro na wschodzie "dalej będziemy mieli ostrzeżenia III i II stopnia, natomiast w piątek I stopień głównie na północy".

"Te dwie kolejne doby to będzie wzrost stanów rzek. Stany alarmowe były notowane w nocy, ale w tej chwili nie notujemy przekroczeń stanu alarmowego. Stan ostrzegawczy został przekroczony na dwóch stacjach hydrologicznych: w dorzeczu Wisły na rzece Bobrza, stacja Słowik i na rzece Biały Dunajec stacja Zakopane Harenda. To jest stan na godzinę 6 rano"

– oznajmił.

Podkreślił, iż "biorąc pod uwagę najbliższe 48 godzin, czeka nas intensywny rozwój sytuacji hydrologicznej".

"Spodziewane są dalsze wzrosty wody do strefy wysokiej z przekroczeniami stanów ostrzegawczych i alarmowych. Rozwój sytuacji dotyczy dwóch aspektów: szybkiej reakcji na opad w zlewniach górskich i podgórskich, czyli szybkie i gwałtowne powodzie – to jest województwo małopolskie, śląskie i podkarpackie. W centrum Polski dotyczy to obszarów zurbanizowanych, gdzie może dojść do połączenia opadu ciągłego i miasta mogą być narażone na podtopienia, ale nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, których terenów zurbanizowanych to dotyczy. Ten opad już będzie o jakieś 10-20 procent mniejszy w stosunku do tej sytuacji, która miała miejsce dzisiaj w nocy"

– oświadczył.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: niezalezna.pl