Jan Paweł II i Prymas Tysiąclecia - jakże oni często zachęcali nas do modlitwy o dar odwagi. Wiedzieli, że odwaga jest potrzebna, ale też nauczali, co to znaczy zaufać Panu Bogu - mówił w homilii ks. Bogdan Bartołd. Dziś kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu z delegacją udającą się na uroczystości katyńskie w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. W kolejną miesięcznicę tej tragedii odprawiona została msza święta w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Jej uczestnicy wysłuchali homilii, wygłoszonej przez ks. Bogdana Bartołda.
Na początku duchowny wspomniał bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, którego 10. rocznica beatyfikacji przypadła kilka dni temu.
- Kapłan, który miał odwagę powiedzieć o tym, że jest jeden prawdziwy Bóg, który jest miłością, który nawraca serca ludzkie, i który może dać prawdziwe życie w wolności i prawdzie. Ks. Jerzy w jednej ze swoich homilii powiedział:
„Ewangelia Chrystusowa jest owocna przez wieki i ciągle aktualna, bo jest prawdą. Ideologie, które kierują się kłamstwem i przemocą, upadają, przynoszą złe owoce i spustoszenie moralne”.
- Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie od zła, kłamstwa, tchórzstwa, zniewolenia, nienawiści i przemocy. Chrześcijanin ma być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi się odważnie upominać. Dla siebie i dla innych. Jan Paweł II powiedział, że prawdziwie roztropny i sprawiedliwy może być tylko człowiek mężny - mówił dalej.
Duchowny zapytał, co mówią nam współcześni prorocy, Jan Paweł II i Prymas Tysiąclecia. - Jakże oni często zachęcali nas do modlitwy o dar odwagi. Wiedzieli, że odwaga jest potrzebna, ale też nauczali, co to znaczy zaufać Panu Bogu - przyznał ks. Bartołd.
Przyznał, że „dzisiaj światu i Polsce potrzeba ludzi o mocnych sercach”.
- Ludzi, którzy potrafią w pokorze służyć, miłować, błogosławić. Dziś, w naszej ojczyźnie, potrzeba chrześcijan odważnych
- podkreślił w homilii.
Dlaczego atakujecie Kościół Chrystusowy?
Dlaczego atakujecie ludzi wierzących i atakujecie ich przekonania, płynące z wiary chrześcijańskiej, za którą nasi praojcowie oddawali życie?
Co jest złego w tym, że upominamy się, aby życie ludzkie było chronione od poczęcia do naturalnej śmierci?
Co jest złego w tym, że mówimy, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, a rodzina to ojciec, matka i dzieci?
Co jest złego w tym, że my, na polskiej ziemi, bronimy obecności krzyża, wypełniając zobowiązanie, do którego wezwał nas Jan Paweł II?