Ustawa dekomunizacyjna nie wymaga od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie. Dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą swoją ważność - poinformowały służby prasowe MSWiA.
Tylko w Warszawie - na mocy zarządzenia wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery - w związku z obowiązywaniem tzw. ustawy dekomunizacyjnej przemianowanych ma zostać 47 ulic, m.in. al. Armii Ludowej na Lecha Kaczyńskiego oraz Dąbrowszczaków na Borysa Sawinkowa.
Nowe prawo, które zakazuje "propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego", dało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw 943 ulic, które - jako podlegające ustawie - wskazał Instytut Pamięci Narodowej. W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku, zmiany nazw wprowadza wojewoda w drodze zarządzeń zastępczych.
Podobne zarządzenia wydali też inni wojewodowie.
MSWiA poinformowało, że zmiany nie będą wymagały od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie.
- Dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą swoją ważność. Dodatkowo pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących ujawnienia w księgach wieczystych zmiany nazwy ulicy oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmian są wolne od opłat - poinformował resort.