Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Deklaracja Ziobry: Solidarna Polska nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando Brukseli

- Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzeczne z polską suwerennością, uderzające w polską Konstytucję, prowadzące do nieuchronnego chaosu w polskich sądach. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników – powiedział dzisiaj minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Dziś Sejm rozpoczął procedowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma być wypełnieniem tzw. kamienia milowego, odblokowującego wypłatę środków dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Przeciwna rozwiązaniu jest od dłuższego czasu Solidarna Polska, koalicjant Prawa i Sprawiedliwości w ramach Zjednoczonej Prawicy.

Podczas popołudniowego głosowania, posłowie SP poparli wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Projekt trafił do sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która zbierze się w tej sprawie jeszcze w środę wieczorem.

- Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzeczne z polską suwerennością, uderzające w polską Konstytucję, prowadzące do nieuchronnego chaosu w polskich sądach. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników

– powiedział dziś Zbigniew Ziobro. lider Solidarnej Polski.

Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, dodał, że "ustawa ma bardzo prosty cel - doprowadzić do sytuacji, w której grupka sędziów, którzy bojkotują wyniki wyborów w Polsce w roku 2015 i 2019, chce sama decydować o tym, kto w Polsce jest sędzią, i robić to bezkarnie".

- Sędziowie nie mogą podważać prerogatywy prezydenta w nadawaniu mocy sądzenia ludziom, którzy obejmują urząd sędziowski. To prezydent przekazuje władzę sądzenia w naszym państwie - wskazał.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

Kaleta stwierdził, że zapisy ustalone w projekcie mogą doprowadzić do "paraliżu na gigantyczną skalę".

- Dzieje się to na życzenie opozycji, która chce sparaliżować nasze państwo, by Polacy pod szantażem dokonali wyborów, by ta władza, która chce paraliżu, wygrała. (...) UE chodzi o chaos w naszym państwie, od lat do tego dążą, by wspierać opozycję. Szantaż finansowy ma być dźwignią i w związku z tym, nie godzimy się na to, by przez ten szantaż było ustrojowo niszczone - ocenił.

Zbigniew Ziobro zapytany, czy w przypadku przyjęcia przez Sejm nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym Solidarna Polska odejdzie z rządu, odpowiedział: "Solidarna Polska będzie podejmować takie gesty, które uzna za najlepsze dla Polski".

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Zbigniew Ziobro #Sąd Najwyższy #Sąd Najwyższy

md