Przewodniczący komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski przypomina, że w czasie poprzedniej kampanii prezydenckiej Andrzej Duda był wyjątkowo aktywny. W rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem polityk zapewnia, że w kampanii 2020 można spodziewać się podobnego zaangażowania.
W 2015 roku pan prezydent, wtedy kandydat na prezydenta, jeździł od powiatu do powiatu, spotykał się z ludźmi. Nie poprzestał na tym, kiedy został prezydentem. W trakcie całej swojej kadencji odwiedził wszystkie powiaty. To zdarzyło się po raz pierwszy.
- mówił w programie „Dziennikarski poker” na antenie TV Republika Sobolewski.
Zapytany przez red. Tomasza Sakiewicza, kiedy Andrzej Duda przedstawi swoje propozycje, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS ujawnił, że stanie się to w odpowiednim momencie.
Asy trzyma się na koniec. W ten weekend maja być konwencje naszych kontrkandydatów. Zobaczmy jakie będą propozycje. Pan prezydent Andrzej Duda przedstawi niedługo swoje propozycje na kontynuację kadencji. To kwestia dwóch tygodni.
- zapewnił Krzysztof Sobolewski.
Jednocześnie zauważył także, opozycja nie może liczyć na tak aktywne wsparcie unijnych organów.
Komisja Europejska też cofnęła się o -krok. Nie jest już tak skora, by wprowadzać te elementy które zostałyby uznane za ingerencję w suwerenność (…) Wprowadzenie powiązania funduszy unijnych z praworządnością mogłoby dotknąć Węgrów, Rumunów, Bałtów. Każdy kraj poczuł się zagrożony.
- wyliczał.
Zwraca również uwagę, że opozycja wycofuje się także z atakowania rządu w kwestii środków na onkologię. Według Sobolewskiego okazało się, że przyjęta przez opozycję taktyka przestała się jej opłacać.
Kwestie chorób onkologicznych są dramatyczne. (…) Nie jest to temat, którym można grać politycznie. To bardzo nie fair wobec tych osób. Chyba zauważyli, że poszli za daleko. Przedstawiliśmy suche fakty - pod koniec ich rządów na onkologię wydawano ok 6 miliardów złotych. Za naszych rządów to prawie 11 miliardów..
- powiedział.
A co z poparciem Donalda Tuska dla kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Przewodniczący komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę, że to również może być dla opozycji kwestia dość mocno problematyczna.
To chyba nie spodobało się środowisku Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a na pewno nie spodobało się jej zapleczu medialnemu, które skrytykowało wkroczenie w kampanię Donalda Tuska. Jeśli miałoby to się skończyć takim efektem jak poprzednie wejścia Donalda Tuska w kampanię, to temu kibicuję. [...] Trudno, żeby nie wspierał rzeczniczki swojego rządu. Wiążą się z tym te wszystkie sprawy, co do których sam Donald Tusk przyznał, że jest nimi obarczony i przez które wycofał się z konkurowania z Andrzejem Dudą. Teraz próbuje zasłaniać się kobietą. To mało męskie.
- przyznał Sobolewski.