Fogiel w radiowej Trójce zapewnił, że PiS nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy koalicjantów.
- My nie wtrącamy się w wewnętrzne sprawy naszych koalicjantów. A co do jedności obozu Zjednoczonej Prawicy, to o to jestem spokojny, ponieważ tworzą ją ludzie, których łączy ten sam program, te same idee i wartości
- powiedział.
- Myślę, że ta koalicja będzie trwać, bo po prostu jest dobra dla Polski
- oświadczył polityk PiS.
Dopytywany, czy nie zaszkodziłoby rządowi, gdyby Porozumienie się rozpadło, odparł, że nie sądzi, aby doszło do takiego scenariusza.
Pytany kto będzie uznawany za reprezentanta Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy zaznaczył, że o tym decydują władze Porozumienia, zgodnie ze swoim statutem.
- Tak samo, jak my nie wtrącamy się w to, kogo nasi koalicjanci desygnują na rozmaite stanowiska państwowe, tak samo oni decydują o swoich reprezentantach w innych gremiach
- powiedział Fogiel.
- Dlatego decyzją władz Porozumienia będzie to, kto uczestniczy w Radzie Koalicyjnej
- podkreślił.
Dopytywany z kim konkretnie będzie rozmawiał prezes Jarosław Kaczyński - z Gowinem, czy z Bielanem, Fogiel powiedział, że dotychczas rozmawiał on i z jednym, i z drugim, ponieważ Rady Koalicyjne odbywały się w różnych konfiguracjach.
- Za każdym razem jest to przedstawiciel Porozumienia wyłaniany przez tę partię
- zaznaczył.
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski powiedział, że najważniejsze w całej sytuacji wokół Porozumienia jest to, że konflikt nie dotyczy udziału w koalicji Zjednoczonej Prawicy.
- Najważniejsza jest stabilność rządu
- podkreślił, zaznaczając, że żadna ze stron sporu w Porozumieniu nie stawia sobie za cel wyjścia z rządzącej koalicji.
- Cała reszta jest wewnętrzną sprawą partii
- dodał.