Na przyszły tydzień przygotowywana jest pogłębiona analiza dotycząca wykorzystania środków unijnych na Śląsku. Zapoznam z nią opinię publiczną - powiedział dziś wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
W woj. śląskim zagrożonych jest obecnie – utratą lub przesunięciem – 169 mln euro z tamtejszego Regionalnego Programu Operacyjnego – przestrzegł pod koniec września w Katowicach minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Nie stracimy ani euro – odpowiedziały władze województwa.
Minister przytoczył wtedy prezentowane już na początku września br. dane na temat zagrożonych funduszy unijnych w polskich Regionalnych Programach Operacyjnych. Według wyliczeń MIiR na 31 sierpnia br. w całym kraju było to ok. 1,3 mld euro; potencjalna strata woj. śląskiego to 169,2 mln euro. Kwota ta ma zawierać środki potencjalnie zagrożone utratą w związku z tzw. zasadą 2+3 w wysokości 53 mln euro oraz środki zagrożone przesunięciami (np. do innych programów) ze względu na niewykorzystanie tzw. rezerwy wykonania – 116 mln euro.
Wiceminister Wójcik zapytany w piątek o sprawę wykorzystania środków unijnych na Śląsku, powiedział, że to bardzo niepokojąca sytuacja.
To się przekłada na środki dla ludzi. To jest około 700 mln zł, grubo ponad pół miliarda zł; ja nie chcę, żeby te pieniądze zostały utracone
– powiedział.
Na przyszły tydzień przygotowywana jest pogłębiona analiza, z którą zapoznam opinię publiczną - skąd się wzięło te 170 mln euro. Mam nadzieję, że pan marszałek (woj. śląskiego - PAP) Saługa z PO odniesie się do tego merytorycznie
– zapowiedział Wójcik.
Wykonanie budżetu woj. śląskiego jest lepsze, niż w poprzednich latach; nie są zagrożone żadne środki unijne – przekonywał w połowie września marszałek woj. śląskiego. Informację o wykonaniu budżetu woj. śląskiego po półroczu (ale też z danymi po lipcu i sierpniu) marszałek tego regionu Saługa przedstawił podczas sesji sejmiku. Jak wyjaśniał, to odniesienie m.in. do głosów z kampanii wyborczej. Opozycyjne PiS zarzuciło 8 września br. koalicji PO-PSL-SLD-Śląska Partia Regionalna słabe zarządzanie regionem.
Saługa zaznaczył, że wykonanie zarówno dochodów, jak i wydatków jest lepsze, niż w poprzednich latach. Marszałek woj. śląskiego przypomniał, że co roku ostateczny kredyt służący finansowaniu budżetu jest w tym regionie mniejszy, niż zakładany. Wskazał, że wobec pierwotnego planu 116 mln zł, obecne szacunki zakładają kredyt na kwotę 90,7 mln zł (łączny limit zobowiązań z tytułu kredytów to 180,5 mln zł). "W związku z tym maleje nam zadłużenie; jeżeli wyjdzie nam, co planujemy, na koniec roku zadłużenie spadnie o ok. 27 mln zł” - zaznaczył. „Było ok. 690 mln zł" - podał we wcześniejszej rozmowie z dziennikarzami.