W mediach społecznościowych prof. Sławomir Cenckiewicz, odnosząc się do informacji o zarzutach ws. tzw. afery wizowej, stwierdził, że "teraz codziennie będzie ktoś w różnych sprawach dostawał zarzuty - od wtorku przyspieszy jeszcze bardziej".
Teraz codziennie będzie ktoś w różnych sprawach dostawał zarzuty - od wtorku przyspieszy jeszcze bardziej - wiem to, jutro o tym w @RepublikaTV u @MichalJelonek w Republika Tajnych Służb @michalrachon https://t.co/Ki5eHgSZRK
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) April 17, 2025
Na antenie TV Republika Cenckiewicz wyjaśnił, że "pokazuje to śmieszność polskiej polityki".
- Jak nie idzie kandydatowi rządowemu w kampanii, "to my się odwiniemy przykręceniem śruby". Jakby ktoś zakładał, ze gdy przykręcą śrubę, to wycofana zostanie kandydatura Karola Nawrockiego czy przestaniemy się bić o swoje, o Polskę - to jest śmieszne
- powiedział.
Ocenił, że ta logika w obozie władzy zwyciężyła.
- Za kilka dnia pani [Agnieszka] Glapiak, wiceprzewodnicząca KRRiT pewnie usłyszy od pana Maksjana zarzuty ws. linii Wisły, być może za kilka dni także ja usłyszę w tej sprawie zarzuty. To wszystko, co się "gotuje" wokół Karola Nawrockiego, to moim zdaniem kilkadziesiąt fikcyjnych zarzutów, które są w stanie postawić. Codziennie opinia publiczna będzie bombardowana komunikatami z czerwonym paskiem na stronie prokuratury i będziemy epatowani informacjami, komu kolejnemu prokuratura taka czy inna postawiła zarzuty, by wytworzyć masę informacyjną
- wskazał prof. Cenckiewicz. Dodał, że to manewr "obliczony na wybory".