Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Co z ulicą L. Kaczyńskiego w Warszawie? Radni apelują do Trzaskowskiego. "To pytanie o wiarygodność"

"Apelujemy, aby prezydent stolicy Rafał Trzaskowski na najbliższej sesji rady miasta zaproponował radnym, aby ulica Lecha Kaczyńskiego wreszcie znalazła swoje miejsce w Warszawie" – zaapelowali dziś warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości. "Czy to powoływanie się na śp. prezydenta to tylko wyborcza zagrywka?" - pytał jeden z radnych, wskazując na ostatnie działania Rafała Trzaskowskiego.

Śp. Lech Kaczyński
Śp. Lech Kaczyński
Piotr Galant/Gazeta Polska

Co z ulicą Lecha Kaczyńskiego?

Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej zapowiadał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego. "Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego" - mówił w czerwcu 2018 roku w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Minęły już prawie dwa lata, a ulicy Lecha Kaczyńskiego w stolicy jak nie było, tak nie ma. Co na to Trzaskowski?

- Mówiłem o tym, że taka inicjatywa będzie zgłoszona po wszystkich wyborach, po festiwalu wyborczym, bo sprawa jest na tyle poważna, że nie chciałbym, żeby ona utonęła w zgiełku awantury politycznej ludzi, którzy byliby zadowoleni lub niezadowoleni. Na tym polega wspólnota, żeby podejmować decyzje, że tak, Lech Kaczyński zasługuje na swoją ulicę w Warszawie

 - podkreślił kandydat KO na prezydenta RP w ubiegłym tygodniu.

Dziś na konferencji prasowej do tej sprawy odniósł się radny Michał Szpądrowski. Jak mówił, podczas czwartkowej sesji rady miasta jedna z instytucji pozarządowych wystosowała petycję, aby nadać jednej z warszawskich ulic imię śp. Lecha Kaczyńskiego. Szpądrowski podkreślił, że propozycja ta została ona odrzucona przez większość, którą ma w radzie Koalicja Obywatelska.

- To jest pytanie o wiarygodność Rafała Trzaskowskiego. Czy to powoływanie się na śp. prezydenta to tylko wyborcza zagrywka?

 – pytał radny nawiązując do hasła wyborczego kandydata KO na prezydenta RP "Silny prezydent. Wspólna Polska", które - jak zwraca uwagę część polityków PiS - jest bardzo podobne do hasła kampanii Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku "Silny prezydent, uczciwa Polska".

Szpądrowski powiedział, że jeśli Rafał Trzaskowski naprawdę uważa, że śp. Lech Kaczyński powinien mieć upamiętnienie w stolicy, to jest jeszcze szansa na następnej sesji rady miasta, która odbędzie się 2 lipca.

- Apelujemy, aby pan Trzaskowski – jeśli to nie jest wyborcza zagrywka z przytulaniem się do wizerunku śp. prezydenta – to żeby na najbliższej sesji rady miasta zaproponował radnym, aby ulica Lecha Kaczyńskiego wreszcie znalazła swoje miejsce w Warszawie

 – powiedział.

"Domagamy się tolerancji i szacunku"

Radny Tomasz Herbich mówił z kolei, że ekipa Rafała Trzaskowskiego w stolicy tak podzieliła środki z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, że nie znalazły się wśród nich pieniądze na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla osób z niepełnosprawnościami. Zaznaczył, że jest to uprawnienie ustawowe tych osób, by raz na dwa lata dostać takie dofinansowanie, a właśnie teraz, osoby ubiegające się o to dofinansowanie, dostają odmowy.

Podkreślił także, że podczas czwartkowej sesji rady radni PiS wnieśli poprawkę do budżetu, która gwarantowałaby środki na realizację tego uprawnienia. Poprawka została odrzucona. "Niestety, po naszej propozycji, by przeznaczyć środki z budżetu miasta st. Warszawy na ten cel, okazało się, że jest bardzo wiele różnych proceduralno-formalnych powodów, aby tego nie rozpatrywać" – powiedział.

Piotr Mazurek mówił natomiast o kapitule Warszawskiej Nagrody im. Marka Edelmana, do której – jak podkreślił – dopuszczeni są wyłącznie radni Koalicji Obywatelskiej oraz "eksperci wskazani tylko przez wąskie środowisko patrzenia na historię".

- Mówimy o tolerancji, akceptacji, szacunku mniejszości – w Radzie Warszawy Prawo i Sprawiedliwość jest w mniejszości, to my domagamy się tolerancji i szacunku dla naszych poglądów

 – mówił podkreślając. Jego zdaniem, "ze strony ludzi Rafał Trzaskowskiego nie ma tolerancji dla ludzi, którzy mają inne poglądy niż oni sami".

- Podczas rozpatrywania petycji ws. pomnika generała Tadeusza Rozwadowskiego ekipa Rafał Trzaskowskiego uniemożliwiła jej przyjęcie

 – mówił. Zaznaczył, że radni PiS stali na stanowisku, że należy upamiętniać różnych bohaterów, zarówno "tych z lewa i tych z prawa".

- Rafał Trzaskowski i jego ludzie dają przykład temu, że nie mają takiego szacunku dla bohaterów, którzy nie są związani z ich ideowym zapleczem

- przekonywał.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rafał Trzaskowski #Lech Kaczyński

mk