11-letni chłopiec, który w sobotę utknął pod wodą w parku wodnym w Zalesiu Górnym nadal przebywa w szpitalu. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie – poinformował w niedzielę oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie nadkom. Jarosław Sawicki.
W sobotę w jednym z basenów parku wodnego w Zalesiu Górnym k. Warszawy 11-letni chłopiec utknął pod wodą i nie mógł się wydostać na powierzchnię. Zablokowała mu się noga w kratce odprowadzającej wodę.
Chłopiec przebywał 2-3 minuty pod wodą. W wyniku akcji ratunkowej odzyskał przytomność. Został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia, które są następstwem kilkuminutowego przebywania pod wodą.
- Jest prowadzone postępowanie w tej sprawie
- poinformował oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie nadkom. Jarosław Sawicki. Podkreślił, że na początek trzeba ustalić, w jaki sposób noga chłopca utknęła w kratce, czy sam ją tam włożył, czy może została ona wessana, czy w tym miejscu powinna być kratka, a może innego rodzaju zabezpieczenie?
Dlatego zostali powołani biegli, powiadomiony nadzór budowlany oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
Część parku wodnego, gdzie doszło do wypadku została zamknięta.
Przed dwoma tygodniami na basenie sportowym w warszawskim Powsinie 7-letni chłopiec został przyssany plecami do wlotu czerpni wody zasilającej dużą zjeżdżalnię.