"Urszula Kuczyńska przestała pełnić funkcję asystentki społecznej posła Macieja Koniecznego" - poinformowała rzeczniczka Lewicy Razem Dorota Olko. To efekt rzekomych kontrowersji po jej wypowiedziach dotyczących osób transpłciowych. O sprawie pisaliśmy już na "Niezależnej", chodzi o to, że Kuczyńska zamiast określenia "osoby z macicą" preferowała określenie "kobiety".
W ostatnich dniach wokół Urszuli Kuczyńskiej, działaczki Razem i asystentki posła Koniecznego, zrobiło się głośno w mediach społecznościowych. W wywiadzie, który udzieliła "Wysokim Obcasom" w grudniu ub.r. mówiła m.in. o tym, że niepokoją ją zmiany językowe. "Feminizm i równouprawnienie płci są naturalną lewicową postawą. Także w sensie językowym" - oceniła.
Mam wątpliwości, czy dążenie do zamieniania 'kobiet' na 'osoby z macicami' albo 'osoby menstruujące' to postawa lewicowa
- powiedziała Kuczyńska.
Typową postawę lewicową zaprezentowali za to jej koledzy, koleżanki (i osoby niezdefiniowane) z Partii Razem, zarzucając działaczce odmianę transfobii - "terfizm" - od angielskiego skrótu TERF: trans-exclusionary radical feminism/feminist, czyli radykalna feministka/feminista wykluczającą osoby transpłciowe. Oprócz wypowiedzi w "WO" przytaczano też m.in. polubienie rzekomo transfobicznych wpisów i profili w mediach społecznościowych.
Rzeczniczka partii Dorola Olko poinformowała media, że Urszula Kuczyńska przestała pełnić funkcję asystentki społecznej posła Macieja Koniecznego. "W najbliższych dniach poseł Maciej Konieczny złoży stosowne dokumenty w Kancelarii Sejmu" - dodała Olko.
W weekend Razem wydało stanowisko:
Ostatnie dni były trudne dla osób trans, niebinarnych, queer, całej społeczności LGBT+, która działa w Razem i z Razem sympatyzuje. Przepraszamy, że nie czuliście się bezpiecznie. Zrobimy wszystko, by uniknąć takich sytuacji, bo zależy nam na przyszłości: bezpiecznej i solidarnej, którą chcemy budować wspólnie. Prosimy was o mandat zaufania na przyszłość
- czytamy w oświadczeniu.
"Liczymy na to, że Partyjny Sąd Koleżeński rzetelnie rozstrzygnie postępowania w tej sprawie, a wyroki przełożą się na poprawę standardów działania w ramach naszej organizacji" - zaznaczono.
Razem zapowiada też zorganizowanie spotkania Zarządu Krajowego, posłanek i posłów oraz osób ze społeczności LGBT+ tworzących partię. "Chcemy usłyszeć od Was, jak możemy Was wspierać i budować prawdziwe sojusznictwo z grupami wykluczanymi. Deklarujemy, że skontaktujemy się z Transfuzją i poprosimy o warsztaty antydyskryminacyjne dla nas wszystkich w partii, a zdobytą tam wiedzę i wrażliwość przełożymy na pracę z wami wszystkimi" - zadeklarowała partia Razem.