Rosja Władimira Putina przekracza kolejne granice. Po tym, jak podczas protestów w sobotę 3 sierpnia zatrzymano około 1000 ludzi, a 27 lipca - 1373 osoby... prokuratura skierowała do sądu wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich dwojga uczestników demonstracji opozycji. Chodzi o małżeństwo, które przyszło na manifestację z około rocznym dzieckiem.
Według wersji prokuratury rodzice przekazali "małoletnie dziecko (...) osobie trzeciej, co naraziło na niebezpieczeństwo zdrowie i życie chłopca oraz doprowadziło do wyrządzenia mu fizycznej i moralnej krzywdy".
"W ten sposób małżonkowie, wykorzystując dziecko, nadużyli swoich praw rodzicielskich, szkodząc interesom syna"
- podkreślono w oświadczeniu prokuratury.
Służby przekazały, że sprawdzają inne przypadki uczestnictwa rodziców z dziećmi w nieuzgodnionych z władzami demonstracjach.
Wczoraj służby prasowe Moskiewskiego Sądu Miejskiego poinformowały, że w związku z akcjami protestu w Moskwie 27 lipca i 3 sierpnia, których uczestnicy domagali się uczciwych wyborów, przede wszystkim – dopuszczenia do startu w nich opozycyjnych kandydatów - sądy wymierzyły kary aresztu 109 osobom, a na ok. 400 osób nałożyły grzywny.
Według OWD-Info, niezależnej organizacji monitorującej zatrzymania i represje polityczne w Rosji, podczas demonstracji w sobotę 3 sierpnia zatrzymano około 1000 ludzi, a 27 lipca - 1373 osoby.