Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Cała Polska przeciwko nielegalnej imigracji. Manifestacje odbędą się dziś w południe w 80 miastach

"Stop imigracji" - pod takim hasłem dziś, w samo południe, w 80 polskich miastach odbędą się manifestacje, sprzeciwiające się masowemu ściąganiu do Polski nielegalnych imigrantów. Proceder ten w ostatnich tygodniach wyraźnie się nasilił, a przy bierności rządu - obywatele sami zorganizowali się, pilnując szczelności polskich granic. - Głośno powiedzmy DOŚĆ! Dość ignorowania głosu obywateli, dość narażania zdrowia i życia naszego oraz naszych bliskich w imię "politycznej poprawności"! - apelują organizatorzy.

Według policyjnych danych, na godzinę 12.00 19 lipca zgłoszono w całej Polsce 100 zgromadzeń publicznych. Protesty pod hasłem "Stop imigracji" mają odbyć się w 80 miastach w całej Polsce, m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Lublinie czy Białymstoku.

Organizatorem wydarzeń jest Konfederacja, a zaangażowane w nie są także liczne środowiska narodowe, patriotyczne i kibicowskie.

- Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom Polaków, którzy chcą wyrazić swój sprzeciw wobec masowej migracji, ściągania imigrantów z Niemiec, przyjęcia przez nasz kraj Paktu Migracyjnego i całej lewackiej poprawności

– powiedział Bartłomiej Pejo z Konfederacji.

Organizatorzy piszą, że manifestacje są także wyrazem sprzeciwu wobec nieudolności władzy w zakresie nielegalnej imigracji. - Dość ignorowania głosu obywateli, dość narażania zdrowia i życia naszego oraz naszych bliskich w imię "politycznej poprawności"! - apelują.

Środowiska patriotyczne od długiego czasu przeciwstawiają się zjawisku nielegalnej, masowej imigracji, która doprowadziła na zachodzie Europy do katastrofalnych i nieodwracalnych skutków.

Wyraz dawały temu i wciąż dają kibice. W piątek fani Cracovii i Lecha wspólnie przeszli przez Poznań w marszu sprzeciwu wobec nielegalnej migracji.

Poseł PiS, Dariusz Matecki, zaapelował do uczestników dzisiejszych manifestacji, by wystrzegali się wszelkich "prowokacji, agresji, skrajnie wulgarnych haseł". W części miast środowiska lewicowe zapowiedziały kontrmanifestacje.

 

Źródło: niezalezna.pl