Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Burza po słowach papieża o homoseksualistach. Dziekan Teologii KUL wyjaśnia, o co chodziło

Wczoraj media w Polsce lotem błyskawicy obiegła wypowiedź papieża Franciszka dotycząca związków homoseksualnych. Była ona przekazywana i interpretowana na wiele sposobów, co wzbudziło ogromne emocje. - Przestrzegam przed pochopnym wyciąganiem wniosków z wypowiedzi papieża Franciszka zawartej w filmie "Francesco" – przekazał dziś dziekan Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ks. prof. Przemysław Kantyka. Watykanista Andrea Gagliarducci zauważa z kolei, że wypowiedź papieża została wyjęta z szerszego kontekstu.

Papież Franciszek
Papież Franciszek
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Chodzi o słowa, które papież Franciszek wypowiedział w filmie dokumentalnym, jaki nakręcił urodzony w Rosji i pracujący w USA reżyser Evgeny Afineevsky. W środę papież widział się z reżyserem, który przywiózł dokument pod tytułem "Franciszek" na międzynarodowy festiwal filmowy w Rzymie - podał watykański dziennik "L’Osservatore Romano".

W filmie przedstawiono parę homoseksualistów, którzy wychowują troje małych dzieci. Jeden z mężczyzn opowiada o swojej rozmowie z Franciszkiem, który poradził im, aby zaprowadzili dzieci do parafii niezależnie od opinii innych osób. Po jego relacji pojawia się komentarz papieża po hiszpańsku, który mówi o tym, że homoseksualiści "mają prawo do rodziny".

- Nikt nie powinien być wyrzucany i cierpieć z tego powodu

- zaznaczył. "Musimy stworzyć prawo o związkach cywilnych. W ten sposób będą oni mieć legalną ochronę. Opowiedziałem się za tym" - stwierdził papież.

Ks. prof. Przemysław Kantyka przestrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków z tej wypowiedzi, co stało się powszechne, po tym, jak sprawę nagłośniły media.  Dodał, że aby ustalić nauczanie papieża na temat małżeństwa i rodziny oraz na temat związków osób homoseksualnych należy się odnieść do jego całości, a nie tylko do fragmentu wypowiedzi, do której wyjaśnienie już mogło nie zostać w filmie zamieszczone.

- Zdanie przytoczone w filmie nawiązuje do nauczania zawartego w Katechizmie Kościoła Katolickiego (2358) o szacunku dla osób homoseksualnych i unikaniu niesłusznej dyskryminacji przy jednoczesnym braku aprobaty dla aktów homoseksualnych, które są tam określane jako "sprzeczne z prawem naturalnym" (KKK 2357)

– podkreślił ks. prof. Kantyka.

Dodał, że nie ma też w wypowiedzi papieskiej mowy o związkach partnerskich lub cywilnych.

- Raczej należy sformułowanie "convivencia civil", którego papież użył o osobach pozostających we wspólnym pożyciu, rozumieć jako stwierdzenie i tak już istniejącego status quo

 - zaznaczył dziekan Wydziału Teologii KUL.

"Brak szerszego kontekstu"

Różnicę w rozumieniu słów wypowiedzianych w filmie przez papieża Franciszka dostrzega również Katolicka Agencja Informacyjna. Nie odnoszą się one bowiem do "związków partnerskich", które w języku hiszpańskim określane są, jako "unión civil" lub w podobnej formie: "unión registrada".

Przed poszukiwaniem sensacji przestrzega także włoski watykanista, Andrea Gagliarducci.

- Słowa papieża Franciszka dotyczące wspólnego pożycia (hiszp. convivencia civil) w żaden sposób nie są sprzeczne z nauczaniem Kościoła, ani nie zmieniają jego doktryny - podkreśla w rozmowie z KAI watykanista.

Zwraca również uwagę na konieczność osadzenia słów Ojca Świętego w określonym kontekście, a zaprezentowana w filmie wypowiedź to "fragment dłuższej rozmowy".

- Są to słowa, które wypowiedział w wywiadzie ze stacją Televisa w 2019 r., nie oryginalne, a zmontowane w sposób, które sprawiają wrażenie czegoś innego. W tej rozmowie, papież mówił o prawie homoseksualistów do posiadania rodziny, ale odnosił się przede wszystkim do rodzin, które wyrzekły się homoseksualnych dzieci, a także podkreślał, że jego słowa o homoseksualizmie są często błędnie przedstawiane. Taki jest też styl papieża, który często wypowiada się w sposób nieformalny, a nie instytucjonalny

- tłumaczy Gagliarducci. Watykanista dodał, że wskazane byłoby jasne stanowisko organów prasowych Stolicy Apostolskiej.

Abp Vigano: "To prowokacja"

Mocne stanowisko wobec wypowiedzi papieża Franciszka zaprezentował za to, znany z krytyki obecnej głowy Kościoła, abp Carlo Maria Vigano, były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych. Jego zdaniem, wypowiedź jest "prowokacją" i może być "przyczyną zgorszenia wiernych".

Twierdzi, że z wykorzystaniem tych słów "ultra-postępowa część hierarchów chce sprowokować schizmę".

- Jorge Mario Bergoglio (papież Franciszek) próbuje zmusić niektórych kardynałów i biskupów do oddzielenia się od komunii z nim, uzyskując w rezultacie nie swoje własne oświadczenie o herezji, ale raczej wyrzucenie katolików, którzy chcą pozostać wierni wiecznemu Magisterium Kościoła - ocenił abp Vigano, cytowany przez portal lifesitenews.com.

Kontrowersyjny hierarcha zarzucił obecnemu - posługując się oficjalną tytulaturą - "Wikariuszowi Chrystusa", że ten "stanął po stronie nieprzyjaciela" w "epokowym starciu".

 

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl, KAI, lifesitenews.com

#papież Franciszek #homoseksualiści

mk,maa