Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Bronił Barley, która chciała "głodzić" Polskę. Teraz Biedroń idzie dalej: Warszawa nie dostanie ani jednego euro

Europoseł Robert Biedroń otwierał dziś biuro poselskie w Krośnie. Podczas otwarcia stwierdził, że "rządy, które łamią reguły praworządności, które negują wartości unijne nie otrzymają ani jednego euro". Ten sam polityk jeszcze niedawno stawał murem za niemiecką eurodeputowaną Katariną Barley po jej skandalicznych słowach o "głodzeniu".

Robert Biedroń
Robert Biedroń
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Niemiecka prezydencja przedstawiła pod koniec września nową propozycję mechanizmu warunkowości w budżecie Unii Europejskiej, w tym liczącego 750 mld euro funduszu odbudowy. Z dokumentu wynika, że łamanie zasad praworządności może skutkować zawieszeniem płatności unijnych dla kraju członkowskiego. Propozycja bazuje na projekcie Komisji Europejskiej z 2018 roku i ma być podstawą do negocjacji między 27 państwami unijnymi nad ostatecznym kształtem rozporządzenia w tej sprawie. 

Jak może wyglądać ten mechanizm? Kulisy zdradzić mogła niemiecka europoseł Katarina Barley, która w niemieckim radiu opowiadała, że niektóre państwa (padł tu przykład Węgier i Polski) należy "zagłodzić finansowo". Biedroń bronił Niemki, twierdząc, że jej słowa... źle przetłumaczono. I dodawał:

"Barley jest byłą ministra sprawiedliwości Niemiec. To jest naprawdę bardzo kompetentna, bardzo dyplomatyczna osoba".

W Krośnie Biedroń również wspominał o "praworządności":

- Unia Europejska przygotowuje mechanizm, który rządy - rządy nie mieszkańcy, nie obywatele - ale rządy, które łamią reguły praworządności, które negują wartości unijne nie otrzymają ani jednego euro

 – mówił podczas konferencji prasowej.

Jak zaznaczył, to nie może oznaczać, że "te środki nie trafią do mieszkańców, do samorządów, do takich dobrych gospodarzy, jak tutaj w Krośnie". Dodał, że przygotowywany przez Unię mechanizm będzie omijał władze centralne. "Doprowadzimy do tego, że środki będą trafiały bezpośrednio do samorządowców, do przedsiębiorców, do organizacji pozarządowych" – podkreślił.

Według Biedronia, środki unijne dotrą "wszędzie tam, gdzie one są potrzebne i dzisiaj będą najlepiej wydawane".

- Zgodnie nie tylko z wartościami unijnymi, ale zgodnie z potrzebami tych ludzi, którzy mieszkają w tych małych ojczyznach

– powiedział.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Robert Biedroń

mk