We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów, przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka”. Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Tymczasem Krzysztof Bosak w mediach społecznościowych lansuje narrację, zgodnie z którą... w zasadzie nic takiego się nie stało. Twierdzi nawet, że mówienie o katastrofie ekologicznej w kontekście fali ścieków zalewających Wisłę to... przejaw manipulacji i dezinformacji. On tak serio?
Władze Warszawy podjęły decyzję o przyjęciu pomocy polegającej na zbudowaniu alternatywnego rurociągu, którym będą tłoczone ścieki.
- poinformował w piątek szef KPRM Michał Dworczyk po posiedzeniu sztabu kryzysowego w KPRM.
Na brzegu Wisły pojawił się rekonesans wojskowy. Sprawa jest poważna. Swoją narrację w sprawie zalewania Wisły przez ścieki zmienił nawet w ciągu ostatniej doby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Pytany wprost o zagrożenie dla ekosystemu Wisły minister środowiska Henryk Kowalczyk odpowiedział, że „straty środowiskowe będą ogromne”. Poinformował, że badania, które przeprowadzają inspektorzy ochrony środowiska wskazują na 20 proc. zwiększenie ilości azotanów w wodzie oraz obniżenie ilości tlenu w Wiśle.
Stąd po prostu zamiera życie. To jest takie zjawisko, które będzie występować, i teraz, jeśli ono trwa bardzo długo, przez wiele dni czy tygodni lub miesięcy, jak to było zapowiadane, to mamy niebezpieczeństwo, że życie w Wiśle obumrze na całej długości do Gdańska.
- tłumaczy minister Kowalczyk.
W wyniku awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka”, do której doszło we wtorek i w środę, do Wisły są zrzucane nieczystości. Według ministerstwa środowiska do rzeki wpływa 260 tys. m sześc. ścieków na dobę.
Tymczasem jeden z liderów Konfederacji, wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak na Twitterze z uporem broni warszawskiej administracji i przekonuje, że zalew Wisły przez ścieki to w zasadzie żadna katastrofa.
Walka informacyjna wchodzi na niespotykany dotychczas poziom: jedne instytucje państwa próbują publicznie podyktować innym instytucjom nieprawdziwy przekaz dnia ustalony przez partię rządzącą. Nie jest prawdą że doszło do „katastrofy ekologicznej”. Przestańcie nami manipulować!
- twierdzi Bosak.
Walka informacyjna wchodzi na niespotykany dotychczas poziom: jedne instytucje państwa próbują publicznie podyktować innym instytucjom nieprawdziwy przekaz dnia ustalony przez partię rządzącą.
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) August 29, 2019
Nie jest prawdą że doszło do „katastrofy ekologicznej”.
Przestańcie nami manipulować! https://t.co/ZBJqVb9rsR
Jeśli słuchać uważnie, to ze wszystkich dotychczasowych wypowiedzi oficjeli, także ministra zdrowia i ministra środowiska, wynika że nie mamy do czynienia z sytuacją definiowaną jako „katastrofa ekologiczna”. Jednocześnie termin ten jest uparcie lansowany przez obóz władzy ??♂️ pic.twitter.com/ro4ta6cjW5
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) August 29, 2019
Trudno nie zauważyć, że swoją narracją Krzysztof Bosak wpisuje się w linię przyjętą przez władze Warszawy i wyrażaną m.in. przez Pawła Rabieja. On również sugerował, że strona rządowa manipuluje w sprawie ścieków, żeby... odwrócić uwagę od sprawy Piebiaka.
Pan minister zgrabnie połączył swoje dwie specjalizacje - wiedzę jak robić ścieki i umiejętność kłamania. Liczy Pan, że to odwróci uwagę od ścieku jaki stworzył Ziobro i Piebiak w @MS_GOV_PL? https://t.co/q2WS1frZqM
— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) August 28, 2019
To nie pierwszy raz, kiedy Krzysztof Bosak i Paweł Rabiej mówią niemalże jednym głosem. Podobne poruszenie i jednomyślność obu panów odnotowaliśmy w związku z dodaną do „Gazety Polskiej” naklejką, która wywołała paniczną reakcję środowisk LGBT.
Te naklejki „Strefa wolna od LGBT” to szkodliwy pomysł. One sugerują, że konserwatyści są przeciw tym ludziom, a to nieprawda. Jesteśmy przeciwko publicznemu promowaniu zachowań homoseksualnych, a nie przeciw samym homoseksualistom. Taki dwuznaczny przekaz to wystawianie im piłki .
- grzmiał wówczas Bosak.
Jako chrześcijanie postrzegamy skłonności homoseksualne jako zaburzenie (niezależnie od sporu o ich przyczyny) i cierpienie w życiu ludzi, którzy je mają.
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) July 18, 2019
Nasza postawa nie może polegać na tym, że będziemy traktować ich jak trędowatych.
Powinniśmy ich przyciągać do naszej wiary
Rabiej z kolei zawiadomił w sprawie naklejek prokuraturę i żądał zablokowania kolportażu tygodnika.
Jutro złożę w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Niemieccy faszyści tworzyli strefy wolne od Żydów. Apartheid - od czarnych. Jak widać tradycja znajduje godnych naśladowców, tym razem w Polsce, pod parasolem @pisorgpl i biskupów. pic.twitter.com/h2HpJZow8A
— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) July 17, 2019