W całej Polsce od czwartku trwają protesty po wyroku Trybunału Sprawiedliwości, według którego aborcja eugeniczna nie jest zgodna z konstytucją. Zwolennicy liberalizacji prawa aborcyjnego od kilku dni w wulgarny sposób odnoszą się do wszystkich, którzy stoją po stronie życia. Namiastki „kultury” i "ogłady" środowisk feministycznych doświadczył dziś na Krakowskim Przedmieściu były działacz opozycji z czasów PRL i szef warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej” Adam Borowski.
Przed kościołem św. Krzyża odbył się w niedzielę protest związany z czwartkowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o dopuszczalności aborcji. Doszło do przepychanek i incydentów. Interweniowała policja. Oddzieliła protestujących od kościoła radiowozami.
Grupa świeckich osób modli się na schodach prowadzących do kościoła. Na chodniku znajduje się kilkadziesiąt młodych osób skandujących: „wypier…, „piekło kobiet”, „prawa kobiet”. Mają plakaty z napisami: „Katolicy katują kobiety”, „Wara od kobiecych wyborów”. Mają tęczowe i czarne flagi.
Wcześniej doszło do przepychanek oraz prób wtargnięcia manifestantów do kościoła. Wejścia do świątyni pilnowali młodzi mężczyźni. Na kurtkach mieli naszywki z napisem „Straż Marszu Niepodległości”.
Z protestującymi starł się również Adam Borowski. Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać, jak został potraktowany przez środowiska feministek.
"Zamknij mordę" i "wypierdalaj" do działacza opozycji w PRL Adama Borowskiego pic.twitter.com/RLcCfdvALb
— Samuel Pereira (@SamPereira_) October 25, 2020