Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Boniek rezygnuje z cenzury prewencyjnej. Sakiewicz: Zrozumiał, jak funkcjonuje wolność słowa w Polsce

Ktoś mądrze doradził Zbigniewowi Bońkowi, że walka z wolną prasą, nawet jeżeli się dysponuje ogromnymi pieniędzmi i współpracuje z ogromną firmą, prowadzoną przez byłego SB-ka, nie opłaca się - powiedział redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz, odnosząc się do dzisiejszego oświadczenia Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN poinformował w nim, że rezygnuje z zabezpieczenia powództwa.

fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Po jednym z artykułów red. Piotra Nisztora na łamach „Gazety Polskiej” dot. Polskiego Związku Piłki Nożnej, dziennikarz otrzymał roczny zakaz publikacji na temat prezesa Związku Zbigniewa Bońka. Postanowienie wydał przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner 27 sierpnia br.

Dziś głos w sprawie zabrał sam Boniek. „Występując na drogę prawną przeciwko redaktorowi Piotrowi Nisztorowi, redakcjom „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, bronię swego dobrego imienia oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej, największej polskiej federacji sportowej, której mam zaszczyt przewodzić od ośmiu lat” - rozpoczyna w oświadczeniu.

Prezes PZPN podjął decyzję o cofnięciu zabezpieczeniu powództwa, rezygnując tym samym z cenzurowania dziennikarza Piotra Nisztora.

„Czekając więc na procesy sądowe i sprawiedliwe wyroki, poprosiłem swoich prawników, by wsparli wniosek strony pozwanej o zniesienie zabezpieczenia powództwa w każdej z prowadzonych dla mnie spraw”

- czytamy.

Odnosząc się do sprawy red. Tomasz Sakiewicz ocenił, że „ktoś mądrze doradził Zbigniewowi Bońkowi, że walka z wolną prasą, nawet jeżeli się dysponuje ogromnymi pieniędzmi i współpracuje z ogromną firmą, prowadzoną przez byłego SB-ka, nie opłaca się”.

- Nie boję się procesu. Mamy wiele dokumentów potwierdzających to co napisaliśmy. Nic nas nie powstrzyma przed tym, żeby dalej pisać prawdę na temat tego, co dzieje się w Polskim Związku Piłki Nożnej, jak wydawane są tam pieniądze. Zbigniew Boniek zawsze może się do tego ustosunkować na naszych łamach, zamiast zakazywać. Dobrze, że zrozumiał, jak funkcjonuje wolność słowa w Polsce

- powiedział portalowi Niezalezna.pl.

- Zbigniew Boniek, po doświadczeniach z „Gazetą Polską”, już jest za otwartością życia publicznego - podsumował redaktor naczelny „GP” i „GPC”.

Przeciwko postanowieniu Sądu Okręgowego w Warszawie zaprotestowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. W ocenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP jest to "cenzura prewencyjna, ponieważ Sąd uniemożliwia dotarcie do odbiorców z przekazem zawierającym istotne i wymagające publicznego wyjaśnienia treści, które dotyczą osób i instytucji publicznych, a do nich należy zarówno Polski Związek Piłki Nożnej, jak i Prezes tej instytucji". "Narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa" - wskazano w komunikacie.

Do sądowego sporu Zbigniewa Bońka z Piotrem Nisztorem i "Gazetą Polską" przystąpiła także prokuratura. "Na polecenie Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego Prokuratura Regionalna w Warszawie na podstawie art. 7 Kpc przystąpiła do dwóch postępowań sądowych o ochronę dóbr osobistych prowadzonych przed Sądem Okręgowym w Warszawie z powództwa Zbigniewa Bońka przeciwko dziennikarzowi Piotrowi Nisztorowi oraz Forum S.A. - wydawcy "Gazety Polskiej Codziennie"" – przekazała Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Jak informowała Prokuratura, Zbigniew Boniek wytoczył powództwo Nisztorowi i "Gazecie Polskiej Codziennie" w związku z publikacjami, "które odnosiły się do przeszłości powoda i jego powiązaniach, jak również do działalności kierowanego przez niego Polskiego Związku Piłki Nożnej".

Prokuratura podała, że sąd, zakazując Nisztorowi przez rok pisania na temat Bońka i jego działalności w "zakresie objętym pozwem", wydał decyzję kontrowersyjną.

"Kontrowersje budzi ograniczenie pod groźbą sankcji finansowych konstytucyjnej wolności słowa, która jest wartością nadrzędną, jak również naruszenie prawa obywateli do informacji. Udział prokuratora w tych postępowaniach ma na celu zagwarantowanie ochrony praworządności i interesu społecznego" - przekazała Prokuratura Regionalna.

 



Źródło: laczynaspilka.pl, niezalezna.pl

#Zbigniew Boniek #Tomasz Sakiewicz #Piotr Nisztor #zakaz publikacji #PZPN

Aleksander Mimier