Bitwa Warszawska zaliczana jest do jednej z decydujących bitew w dziejach świata, o dużym znaczeniu dla Europy i Polski, która dzięki odniesionemu zwycięstwu uchroniła swoją niepodległość i postawiła tamę bolszewizmowi w jego ekspansji na zachód. Już jutro będziemy obchodzili 100-tną rocznicę tego wiekopomnego wydarzenia. Specjalnie dla Niezależna.pl wydarzenie to skomentowali politycy i historycy.
W Bitwie Warszawskiej straty po stronie polskiej wynosiły ok. 4,5 tys. poległych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Z kolei bolszewicy mieli po swojej stronie 25 tys. poległych i 65 tys. jeńców. O komentarz do tego jednego z największych zwycięstw w historii Polski poprosiliśmy historyka i publicystę Tadeusza Płużańskiego.
- Nieprzypadkowo Bitwa Warszawska jest uważana za jedną z najbardziej znaczących w historii świata. Gdyby nie ona, to Polski by nie było. Włodzimierz Lenin i jego poplecznicy mieli przygotowany plan całkowitej eksterminacji narodu polskiego. Na masową skalę mordowane byłyby nasze elity, reszta społeczeństwa byłaby podporządkowywana sowieckiej dyktaturze. Nasza ojczyzna po prostu stałaby się częścią sowieckiego państwa
– tłumaczy nam Tadeusz Płużański.
Dodaje również, że podobna sytuacja miała miejsce po 1945 r. „jednak wtedy sowieci musieli w białych rękawiczkach udawać, że jakaś namiastka demokracji u nas istnieje”.
- Gdyby nie Bitwa Warszawska i waleczność narodu polskiego, najgorszy możliwy ustrój, czyli komunizm zapanowałby w całej Europie. To byłaby klęska cywilizacyjna
– mówi Płużański.
Z kolei przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej poseł Michał Jach podkreśla, że to odwaga całego narodu zatrzymała sowieckie hordy.
- Europa była zmęczona jeszcze po I wojnie światowej. Nikt nie chciał nas wspomóc z walkach z bolszewikami. Polska była też wyniszczona po 123 latach niewoli, a jednak mimo to, wszyscy rzucili się do obrony ojczyzny. Nasi rodacy, przodkowie, nie pozwolili sobie odebrać suwerenności, niepodległości
– mówi nam poseł Jach.
Zauważa także, że gdyby nie Bitwa Warszawska, to Europa dziś wyglądałaby zupełnie inaczej.
- Jestem przekonany, że w krótkim czasie bolszewicy doszliby do Berlina, do Paryża. Co by się działo? To można domyślać się po obrazie Rosji, gdzie komunizm panował przez kilkadziesiąt lat. Ta bitwa dała Europie możliwość rozwoju. Uchroniła ją przed dekadami stagnacji
– podkreśla przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej.
Próbowaliśmy uzyskać komentarze również od przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, PSL, SLD, jednak nasze telefony pozostawały bez odpowiedzi.
Przypomnijmy również, że aby upamiętnić 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej media Strefy Wolnego Słowa przygotowały specjalny program edukacyjno-muzyczny pt. „Dumni Biało-Czerwoni. Bitwa, która uratowała Europę”. Premiera już 15 sierpnia o godz. 15 na naszym portalu.