Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Birgfellner nie stawił się na przesłuchanie. Jego pełnomocnik zarzuca prokuraturze... dezinformację

Austriacki biznesmen Gerald Birgfellner nie stawił się dziś na przesłuchanie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystosowała oświadczenie, w którym wskazuje, że poprzez określone działania zawiadamiający [Birgfellner] i jego pełnomocnicy "próbują co najmniej spowolnić postępowanie karne". Na to oświadczenie zareagował jeden z pełnomocników biznesmena, mec. Jacek Dubois. - Przykro mi, że prokuratura dokonuje społecznej dezinformacji - stwierdził Dubois.

Gerald Birgfellner w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, zdjęcie z 11 lutego 2019 r.
Gerald Birgfellner w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, zdjęcie z 11 lutego 2019 r.
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W przekazanym dzisiaj stanowisku, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński oświadczył m.in., że "czynności podejmowane przez zawiadamiającego i jego adwokatów - takie jak niestawiennictwo na wskazane przez prokuratora terminy, brak doręczenia oryginałów nagrań, a także dotychczasowa treść zeznań - wskazują na dążenie do nieuzasadnionego wydłużenia czynności, co prowadzi do uniemożliwienia podjęcia przez prokuratora decyzji procesowych w tym postępowaniu".

- Nieprawdą jest, że do wszczęcia postępowania konieczne jest zakończenie przesłuchania pokrzywdzonego. Wielokrotnie prokuratura wszczyna postępowania z urzędu i w ogóle przesłuchanie pokrzywdzonego nie jest niezbędne do tego wszczęcia

 - powiedział z kolei mec. Dubois.

Jak dodał, "prokuratura słuchała naszego klienta przez dwa dni i dostała cały podstawowy materiał, który daje jej dane uprawdopodabniające, iż do czynu zabronionego doszło".

- Zawiadomienia nie opieraliśmy na "taśmach", tylko na dokumentach, które w tej sprawie złożyliśmy. To prokuratura zainteresowała się "taśmami" i poprosiła o ich dostarczenie. Na pierwszą prośbę z prokuratury zostało to z naszej strony spełnione, natomiast prokuratura nigdy nie wspominała o oryginałach, prosiła o zapis cyfrowy, który został jej przekazany

 - powiedział mec. Dubois.

Ponadto, odnosząc się do kwestii wyznaczania terminów przesłuchań Birgfellnera, adwokat zaznaczył, iż "w prokuraturze znalazły się dokumenty dotyczące wskazania, kiedy nasz klient znajduje się poza krajem, a kiedy wraca".

- To, że w prokuraturze jest bałagan i te dokumenty nie trafiły do pani prokurator, to wina organizacji pracy w tej jednostce

 - ocenił.

- Przykro mi, że prokuratura dokonuje społecznej dezinformacji

 - zaznaczył adwokat.

W końcu stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS z Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Złożone pod koniec stycznia w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczy braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji budowy dwóch wieżowców. W lutym prokuratura dwukrotnie przesłuchiwała Birgfellnera w związku ze złożonym zawiadomieniem.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Prokuratura Okręgowa w Warszawie #Jacek Dubois #Gerald Birgfellner

redakcja