Sąd aresztował 51-latka z Zawiercia, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi bliskimi. Wcześniej orzeczono wobec niego zakaz zbliżania się do żony i córek, jednak w dalszym ciągu wszczynał domowe awantury, podczas których bił żonę i jej groził, a dzieciom ubliżał.
Jak podała policja, do przemocy domowej dochodziło w jednym z domów w Zawierciu. "51-latek, będąc pod wpływem alkoholu, wielokrotnie wszczynał awantury, podczas których ubliżał swojej żonie i dwóm nastoletnim córkom. Mężczyzna bił kobietę po całym ciele, kopał, szarpał za włosy i przyduszał. Groził jej też nożem" - opisują policjanci z Zawiercia.
W kwietniu mężczyzna został odseparowany od rodziny. Wtedy policjanci nakazali mu wtedy opuścić mieszkanie. Otrzymał też zakaz zbliżania się do niego i jego bezpośredniego otoczenia. "Mężczyzna stosował się do wydanego nakazu i zakazu, jednak po ich ustaniu znów zaczął zagrażać domownikom. Awantura, jaka miała miejsce w miniony poniedziałek, zakończyła się zatrzymaniem oprawcy przez policyjny patrol" - dodali mundurowi.
Sąd na miesiąc aresztował domowego oprawcę. Za znęcanie się nad bliskim grozi mu kara do 5 lat więzienia.