GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Bielan o nominacji Trzaskowskiego: PO przestraszyła się, że Kidawa-Błońska może zająć w wyborach nawet szóste miejsce

– Sztabowców PO przeraził fakt, że Małgorzata Kidawa-Błońska może zająć w wyborach nawet szóste miejsce. To mogłoby oznaczać koniec partii i przejście części polityków do powstającej formacji Szymona Hołownii – tłumaczył kulisy zmiany kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Adam Bielan. Poseł PiS był gościem Michała Rachonia w programie „Jedziemy” na antenie TVP Info.

Adam Bielan był gościem Michała Rachonia.
Adam Bielan był gościem Michała Rachonia.
TVP Info

Wymiana Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego była też głównym celem obstrukcji prac w senacie nad ustawą dotyczącą wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja - uważa Bielan.

Przez całe tygodnie politycy Platformy opowiadali, że parcie do zmiany terminów głosowania na prezydenta nie jest zdeterminowane kwestią zmiany kandydata. Okazało się inaczej

– dodał szef sztabu kampanii Andrzeja Dudy.

Za cel swoich działań nowy kandydat PO wybrał nieustanne ataki na rząd. 

To pokazuje, co by się stało, gdyby wygrał on wybory. Mielibyśmy do czynienia z nieustanną walką między prezydentem a rządem. A Polacy nie chcą wojny na górze 

– stwierdził Bielan.

Polityk Zjednoczonej Prawicy podsumował też okres, w którym Trzaskowski sprawuje władzę w Warszawie. 

Z 59 obietnic udało mu się zrealizować cztery. Miał problemy z wypłatą świadczeń 500+, teraz mikropożyczek, wcześniej wojsko musiało mu pomóc z awarią wodociągów

– wyliczał Bielan.

Trzaskowski zapowiadał także nadanie jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego. Kiedy tak się stało, to m.in. jego decyzja sprawiła, że w Warszawie zamiast nazwy ulicy byłego prezydenta stolicy, mamy ponownie aleję Armii Ludowej.

To kolejny przejaw hipokryzji. W trakcie kampanii samorządowej obiecywał, że Lech Kaczyński zasługuje na takie upamiętnienie. Kiedy przyszło co do czego, to wolał ulicę Armii Ludowej. Prezydent zginął 10 lat temu, tymczasem Paweł Adamowicz, który tragicznie zginął w Gdańsku przed ponad rokiem doczekał się w stolicy upamiętnienia, a Lech Kaczyński takiego honoru nie może się doczekać 

- dodał Bielan.
 

 



Źródło: TVP Info

#"Jedziemy" #Michał Rachoń #adam bielan

ko