Kampanie w dużych miastach wymagają pewnej subtelności, nie można ich prowadzić tak samo, jak w innych miejscach w kraju. Te kampanie są niezwykle wymagające dla kandydatów - powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl wicemarszałek Senatu, Adam Bielan.
Według sondażu exit polls przeprowadzonego przez IPSOS, PiS zwyciężył w skali kraju w wyborach do sejmików wojewódzkich, uzyskując 32,3 proc. poparcia.
- Musimy poczekać na ostateczne wyniki, na razie mamy tylko sondaż. Nie wiemy, jaki jest podział mandatów w poszczególnych sejmikach, więc nie wiemy, w ilu będziemy mogli przejąć władzę
- mówi Adam Bielan.
- Jeżeli te wyniki sondażowe w skali kraju się potwierdzą, to na pewno możemy z jednej strony mówić o wzroście poparcia w stosunku do wyborów z 2014 r., a z drugiej strony - o najlepszym wyniku w historii wyborów do sejmików wojewódzkich. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że w nadchodzących wyborach parlamentarnych musimy mieć poparcie znacznie większe
- dodał wicemarszałek Senatu.
Pytany o przyczyny porażki kandydatów Zjednoczonej Prawicy w wielu dużych miastach w Polsce, Adam Bielan podkreślił, że "kampanie są tam niezwykle wymagające".
- W dużych miastach są bardzo silne emocje antyrządowe (...) Sam prowadziłem kampanię śp. Lecha Kaczyńskiego w 2002 r. Wtedy udało się wygrać i to przekonującą większością. To były jednak inne czasy. Kampanie w dużych miastach wymagająpewnej subtelności, nie można ich prowadzić tak samo, jak w innych miejscach w kraju. Te kampanie są niezwykle wymagające dla kandydatów Trzeba mieć dobrego kandydata i bardzo dobrze przemyślaną i inteligentną kampanię
- stwierdził polityk.