Wypowiedź posła Przemysława Czarnka została wyjęta z kontekstu; z całą pewnością nie określił on ludźmi nienormalnymi homoseksualistów jako grupy, on wskazywał na pewne zjawisko związane z obscenicznym pokazywaniem genitaliów w miejscach publicznych - podkreślił rzecznik sztabu prezydenta Adam Bielan.
W sobotę prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Brzegu powiedział, że "próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia". "Najlepszym dowodem na to, że jest to ideologia, jest to, że część osób, które mają preferencje homoseksualne, nie utożsamia się z tym ruchem i ideologią" - dodał.
Poseł PiS Przemysław Czarnek w TVP Info powiedział:
Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy o jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją.
Bielan odnosząc się do wypowiedzi posła PiS oświadczył w TVN24, że została ona "wyjęta z kontekstu".
Gdyby pani przytoczyła to, co pan profesor mówił wcześniej, to pokazywał zdjęcie, dość obsceniczne zdjęcie, osób, które stały przed Paradą Równości w Los Angeles, pokazywały genitalia na ulicy. To o nich mówił. Ja nie będę bronić tych słów
- powiedział.
"Uważam, że nawet w tym wypadku nie należało mówić o tym, czy ktoś jest normalny, czy nie, bo szczególnie w atmosferze przedwyborczej dochodzi do takiej zbitki emocjonalnej, po której już nikt już nie wie, jakie były pierwotne intencje wypowiadającego te słowa. Natomiast z całą pewnością pan profesor Czarnek nie określił ludźmi nienormalnymi homoseksualistów jako grupy” – zaznaczył Bielan.
"Przytoczone słowa profesora Czarnka nie dotyczyły homoseksualistów jako grupy. On wskazywał na pewne zjawisko związane z obscenicznym pokazywaniem genitaliów w miejscach publicznych i to jest zjawisko, które bulwersuje różnych ludzi" - dodał europoseł.