Powoływanie przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO) zespołów doradców pokazuje brak jakichkolwiek pomysłów na merytoryczną dyskusję i brak programu w tym obozie - uważa były marszałek Izby Stanisław Karczewski (PiS). Dodaje, że świadczy to o bezradności senatorów.
Marszałek Grodzki powołał w ostatnim czasie Radę Gospodarczą, czyli własny zespół doradców ds. gospodarczych, a także Zespół Doradców senackiej Komisji Zdrowia, w którego skład weszli lekarze i eksperci w dziedzinie ochrony zdrowia.
Karczewski pytany o powołanie przez marszałka Senatu tych zespołów ocenił, że "świadczy to o bezradności senatorów Koalicji Obywatelskiej".
"Zespoły eksperckie mogą oczywiście wnieść swoją wiedzę, pomysły na konkretne rozwiązania. Natomiast pokazuje to wyraźnie, jak w obozie politycznym PO, brak jest jakichkolwiek pomysłów na merytoryczną dyskusję i brak programu"
- dodał senator PiS.
Jak zaznaczył, "niedawny sondaż wyraźnie pokazał, że w opinii publicznej istnieje przekonanie, że Platforma nie jest zdolna do przejęcia władzy i do sprawnego rządzenia Polską".
"Pan marszałek Grodzki był w gabinecie cieni PO odpowiedzialny za ministerstwo zdrowia. I co z tego wynikło? Nic"
- powiedział Karczewski.
Według niego, "teraz Senat ma im przygotować pomysły na program".
"Po raz pierwszy w naszej historii wykorzystuje się instytucję państwową do pracy koncepcyjnej dla partii politycznej"
- ocenił Karczewski.
Jego zdaniem, "Kancelaria Senatu została maksymalnie rozdęta o jakieś kilkadziesiąt etatów i skrajnie upolityczniona". Dodał, że "zostali zatrudnieni w niej byli posłowie". "Tego też jeszcze nie było. Następcy będą mieli dużo pracy" - stwierdził senator PiS.