Już niedługo w Polsce będzie jeszcze więcej amerykańskich żołnierzy. - Każda decyzja naszych sojuszników wzmacniająca polskie bezpieczeństwo jest w tym szczególnym geopolitycznym kontekście decyzją istotną i znaczącą - ocenia wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Rzecznik Pentagonu John Kirby zapowiedział w środę, że USA wyślą do Niemiec, Polski i Rumunii kolejne 3 tys. żołnierzy. Tysiąc ma trafić do Rumunii, a dwa tysiące zostaną skierowane do Polski i Niemiec. Jak powiedział Kirby, większość z tych 2 tys. żołnierzy będzie stacjonować w Polsce. Rzecznik zaznaczył, że możliwe jest rozmieszczanie kolejnych wojsk USA w Europie.
"Każda decyzja wzmacniająca nasze bezpieczeństwo ze strony naszych sojuszników - zarówno na poziomie politycznym, jak i wykonawczym - jest w tym szczególnym geopolitycznym kontekście decyzją istotną i znaczącą" - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk w TVN24.
- Ważne, że jest to, pewna konsekwencja tego, że solidarnie - zarówno NATO, jak i Stany Zjednoczone - pozostają z nami i są dla nas wsparciem
- dodał.
"Pozostajemy w Sojuszu Transatlantyckim silnym i ten silny sojusz ma wymierne rezultaty" - powiedział Szynkowski vel Sęk. Zaznaczył, że w obecnej sytuacji geopolitycznej trzeba być przygotowanym na różne warianty.
"I NATO jest przygotowane na różne warianty"
Podkreślił, że w kwestii zagrożeń na Wschodzie "płaszczyzny dialogu odbywają się w trzech formatach": dialog USA z Rosją, dialog NATO-Rosja, w którym - jak mówił - Polska jest również aktywa oraz OBWE, gdzie - zaznaczył - Polska jako sprawująca obecnie przewodnictwo odgrywa kluczową rolę.
Biorący udział w rozmowie w TVN24 szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że "amerykańscy żołnierze blisko granicy rosyjskiej i ukraińskiej, to jest dla NATO i dla Polski ważna i dobra wiadomość". Podkreślił, że bezpieczna Ukraina to bezpieczna Polska. "Powinniśmy wszędzie, gdzie możemy, zabezpieczać interesy Ukrainy" - dodał zaznaczając, że jest to zadanie dla polskich władz.