Rosyjskie media rozpisują się o incydencie, do którego doszło w Komendzie Głównej Policji w Warszawie, akcentując, że według doniesień "wybuch był spowodowany przez podarunek z Ukrainy". - Możemy spodziewać się szerokich działań propagandowych służących m. in. budowie wrażenia, iż wkrótce "dojdzie do radykalnego pogorszenia" stanu relacji polsko-ukraińskich - pisze na Twitterze analityk Michał Marek.
MSWiA przekazało, że w środę o godz. 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji.
"Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dniach 11-12 grudnia bieżącego roku, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej Policji i Służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb"
- podało ministerstwo. Podkreśliło, że w wyniku eksplozji komendant doznał lekkich obrażeń i od wczoraj przebywa na obserwacji w szpitalu. MSWiA poinformowało również, że lekkich obrażeń nie wymagających hospitalizacji doznał też pracownik cywilny Komendy Głównej Policji. "Strona polska zwróciła się do strony ukraińskiej o złożenie stosownych wyjaśnień. Sprawą od początku zajmuje się prokuratura i odpowiednie służby" - napisało MSWiA.
Sprawą zainteresowały się również rosyjskie media, akcentując wątek "niebezpiecznego podarku z Ukrainy".
- Możemy spodziewać się szerokich działań propagandowych służących m. in. budowie wrażenia, iż wkrótce "dojdzie do radykalnego pogorszenia" stanu relacji Polska-Ukraina
- napisał na Twitterze analityk dr Michał Marek.
Wspomniany wątek podbijają również prorosyjskie media w Polsce. Zdaniem Michała Marka, "Rosja prawdopodobnie zintensyfikuje działania służące wykorzystaniu danej sytuacji do stymulowania nastrojów antyukraińskich w Polsce", a także do podważenia profesjonalizmu polskich służb państwowych.
1/3 Aparat #Rosja #propaganda eksponuje informacje dot. wybuchu w Komendzie Głównej Policji. Możemy spodziewać się szerokich działań propagandowych służących m. in. budowie wrażenia, iż wkrótce "dojdzie do radykalnego pogorszenia" stanu relacji PL-UA. pic.twitter.com/pOUhjNgqcS
— Michał Marek (@mic_marek) December 15, 2022
Śledztwo ws. zdarzenia wszczęła dzisiaj Prokuratura Regionalna w Warszawie.
Więcej o sprawie - w jutrzejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".