"Uważam, że służby zdały egzamin. To było bezprecedensowe współdziałanie Policji, Straży Granicznej oraz Wojska Polskiego" - tak działania polskich służb broniących polskiej granicy ocenił gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM w programie "Sygnały Dnia" Radiowej Jedynki.
Prowadząca program Katarzyna Gójska przypomniała, że obecnie sytuacja na granicy polsko-białoruskiej się ustabilizowała. Koczowisko w Kuźnicy zostało zlikwidowane, a wczoraj z Białorusi do Iraku odleciał pierwszy samolot z imigrantami. Nadmieniła, że Amerykanie i Brytyjczycy ostrzegają, że może dojść do powtórzenia scenariusza z 2014 r. i kolejnego ataku na Ukrainę, ponieważ Rosja rozlokowała żołnierzy na granicy.
"Należy zauważyć, że ta stabilizacja może być pozorna dla granicy. Jeżeli nastąpiło takie spowolnienie, to warto wykorzystać ten czas na naprawę tymczasowych zapór. Należy też przystąpić jak najszybciej do budowy profesjonalnej zapory z systemami czujników. Musimy być przygotowani na kolejną agresję" - powiedział gen. Polko.
Red. Gójska zapytała gościa, jak ocenia komentarze niektórych polityków opozycji i ekspertów mówiące o tym, że zapora graniczna jest nieskutecznym rozwiązaniem, ponieważ tego rodzaju konflikty należy rozwiązywać inaczej.
"Takie rozwiązania stosuje się zarówno w Europie, Ameryce jak i Izraelu. Na polskiej granicy ta zapora musi powstać, byśmy zajęli się bezpieczeństwem w szerszej skali" - podkreślił gość.
Gen. Roman Polko dodał także, że "wraz z operacją "Śluza" (akcja sprowadzania migrantów na granicę polsko-białoruską - red.) miały miejsce ataki cybernetyczne na Polskę". W jego opinii "wszystko wskazuje na to, że to białoruskie służby włamały się do rządowych systemów wymiany informacji".
"Skoro Białoruś jest już całkowicie podporządkowana Rosji, to Rosja znów koncentruje siły, by dokonać kolejnego uderzenia na Ukrainę. Integralność terytorialna Ukrainy jest bardzo ważna również z punktu widzenia Polski. Nasi dyplomaci muszą przekonywać partnerów, że z Łukaszenką i Putinem nie powinno się negocjować" - powiedział wojskowy.
Prowadząca zapytała także gościa jak ocenia akcję ochrony granicy podjętą przez polskie służby.
"Warto podkreślić, że atak na polską granicę był profesjonalnie przygotowaną akcją rosyjskich i białoruskich służb z użyciem imigrantów. Migrantom wręczano granaty hukowe i inne przedmioty, a dodatkowo stosowano światła stroboskopowe i lasery. Uważam, że służby zdały egzamin. To było bezprecedensowe współdziałanie policji, Straży Granicznej, WOT i wojska. Przez to, że to współdziałanie było, ktoś próbuje budować zamęt pomiędzy naszymi służbami. Szacunek dla wszystkich służb. Energiczne współdziałanie wszystkich służb przyczyniło się do sukcesu" - zaznaczył gość.