Czy przyczyną buntu w ośrodku dla imigrantów były złe warunki? Do tych rewelacji odniosła się podczas dzisiejszej konferencji prasowej ppor. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej. "Warunki w ośrodku w Wędrzynie były i są dobre. Żywienie zapewnia im firma cateringowa" - powiedziała. Dodała, że niedawno w ośrodku uruchomiono siłownię.
Wczoraj w ośrodku dla uchodźców w Wędrzynie doszło do zamieszek. Po godzinie 2:00 w nocy sytuację udało się opanować. Do wczorajszych zajść odniosła się Michalska.
"Przebywa tam około 600 osób. Jest to ośrodek poligonowy męski. Ponad połowa znajdujących się tam osób to obywatele Iraku. Ci mężczyźni co jakiś czas się skarżą, chcą wydostać się do Niemiec, bo z takim zamiarem przekraczali polsko-białoruską granicę. Wczoraj ta agresja się nasiliła. Zaczęli demolować ten ośrodek, niszczyć go. Zostały wybite szyby. Wezwaliśmy policję i straż pożarną. Osoby te przekonały się, że trzeba poczekać na dalsze decyzje administracyjne" - powiedziała rzecznik.
Dziennikarze pytali przedstawicielkę SG, czy przyczyną buntu były złe warunki panujące w ośrodku.
"Przebywający w ośrodku imigranci podkreślają, że ich warunki w Iraku były dobre. Ich status ekonomiczny był dobry. Ten ośrodek dla migrantów nie zapewnia im takich warunków, jakie mieli w domu. Warunki w ośrodku w Wędrzynie były i są dobre. Żywienie zapewnia im firma cateringowa. Dieta jest dostosowana do ich stanu zdrowia oraz pod względem kulturowym. To są mężczyźni, którzy chcieliby udać się do Niemiec" - zapewniła Michalska.
Rzecznik SG dodała, że niedawno dla migrantów otwarto siłownię, a gdy tylko jest taka możliwość, uwzględniane są ich sugestie.
Rzecznik Straży Granicznej poinformowała, że wczoraj na terenie ochranianym przez placówkę SG w Michałowie samochód na widok patrolu żołnierzy ruszył z piskiem opon. Osoba znajdująca się w pojeździe nie chciała poddać się kontroli, w związku z czym na miejsce została wezwana policja. Okazało się, że był to dziennikarz. Michalska zaapelowała do dziennikarzy:
"Jesteście państwo świadkami nielegalnego przekraczania granicy. Musicie dostosowywać się do naszych poleceń" - powiedziała.
Od początku roku odnotowano 37 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8200 takich prób. Największą grupę wśród nielegalnych migrantów stanowią obywatele Iraku. W chwili obecnej w ośrodkach dla imigrantów przebywa 1859 osób - poinformowała Michalska.
Rzecznik SG dodała, że wczoraj około 22:00 grupa 200 osób usiłowała sforsować polsko-białoruską granicę. Na teren Polski przedostało się około 170 osób. Pouczono ich obowiązku opuszczenia Polski. W wyniku tych zdarzeń ucierpiał żołnierz. Przewieziono go do szpitala. Stan zdrowia funkcjonariusza jest oceniany jako dobry. Jego życiu nic nie zagraża.