"Europejskie firmy zdominowane są przez Rheinmetall. Zagrożenie jest takie, że oni – koalicja 13 grudnia – sprzedadzą np. Nitro-Chem Rheinmetallowi. Mam nadzieję, że przez nagłośnienie sprawy do tego nie dojdzie" - ostrzega Mariusz Błaszczak, były szef MON.
Komisja Europejska podjęła decyzję o przekazaniu kwoty 500 mln euro europejskim firmom zbrojeniowym w celu zwiększenia produkcji amunicji artyleryjskiej. Największym beneficjentem będą przedsiębiorstwa norweskie, które otrzymają około 87,6 mln euro, a nieco mniej, 85 mln - niemieckie. Z kolei wśród polskich firm na dofinansowanie może liczyć zaledwie jeden podmiot - Dezamet, który otrzyma zaledwie ok. 2,1 mln euro.
Doniesienia te są szeroko komentowane przez polityków obecnej opozycji, bo jak powszechnie wiadomo - to właśnie Zjednoczona Prawica - poczyniła w okresie swoich rządów ogromne kroki, by wzmocnić polską armię.
Dziś rano na ten temat wypowiedział się również były szef MON, Mariusz Błaszczak. Polityk już na wstępie zaznaczył, że obecnie "europejskie firmy są zdominowane przez Rheinmental" (niemiecka firma zbrojeniowa). Wskazał on jednak na jeszcze jedno zagrożenie...
"Zagrożenie jest takie, że oni – koalicja 13.grudnia – sprzedadzą np. Nitro-Chem Rheinmetallowi. Mam nadzieję, że przez nagłośnienie sprawy do tego nie dojdzie"
Błaszczak przypomina, że Polska dostała tylko 20 proc. z wnioskowanej kwoty, a np. Węgry dostały o wiele więcej...
"Na Węgrzech produkcję zdominowała Rheinmetall. To niemiecka firma, która w czasie resetu, w który bardzo był zaangażowany Tusk, prowadziła interesy w Rosji"