Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jeden zespół, jedna misja. Polscy żołnierze ćwiczyli z amerykańskimi komandosami

Poruszanie się w terenie leśnym i zurbanizowanym, prowadzenie rozpoznania artyleryjskiego w dzień i w nocy, wchodzenie do pomieszczeń i przeszukiwanie budynków, szturm na budynek, strzelanie sytuacyjne, użycie nowoczesnego transportera KTO Rosomak ze zdalnie sterowanym systemem wieżowym ZSSW-30 wobec sił przeciwnika i ewakuacja rannego – żołnierze z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej i 21. Brygady Strzelców Podhalańskich wraz z amerykańskimi komandosami z 101-st Airborne Division szkolili się z tzw. czarnej taktyki na terenie Podkarpacia. – Dzięki pracy zespołowej i skutecznej komunikacji budujemy solidne międzynarodowe doświadczenie – wskazuje ppor. Magdalena Mac, oficer prasowa 3. PBOT.

To kolejny etap współpracy żołnierzy z Polski i USA
To kolejny etap współpracy żołnierzy z Polski i USA
mat. pras. - WOT

Abecadło wsparcia ogniowego stanowiło kluczową rolę podczas wspólnego szkolenia żołnierzy z Podkarpacia z sojusznikami. Działania realizowane były w myśl zasady "jeden zespół, jedna misja". 

W trakcie trzydniowego dzienno-nocnego szkolenia żołnierze prowadzili m.in. rozpoznanie artyleryjskie oraz organizowali posterunki obserwacyjne w terenie leśnym i zurbanizowanym. Podczas każdego etapu manewrów polscy żołnierze współdziałali z żołnierzami 101-st Airborne Division. 

W ramach zajęć żołnierze ćwiczyli planowanie oraz prawidłowe podejście do miejsca, w którym organizowali posterunek obserwacyjny. Ćwiczenie było odzwierciedleniem realnych warunków, bo oddziaływała na nas drużyna podgrywająca stronę przeciwną i utrudniała nam podejście do punktu obserwacyjnego. Po zajęciu punktu prowadziliśmy rozpoznanie artyleryjskie, wykrywaliśmy cele i wzywaliśmy wsparcie ogniowe z powietrza wg procedury CAS/TGO. Realizacja tej procedury opiera się głównie o działania lotnictwa przeciwko celom przeciwnika znajdującym się w pobliżu własnych sił. Wymaga dokładnej koordynacji działań lotnictwa z ogniem i ruchem tych sił. Oczywiście wszystko odbywało się w jęz. angielskim. Meldunek CAS kierowaliśmy do obserwatorów JTAC/ 1-35 AR, a oni przekazywali to do Bezzałogowego Statku Powietrznego MQ-9 Reaper. Pod względem procedur nie ma to znaczenia, czy CAS będzie realizowany przez samoloty, śmigłowce czy BSP, natomiast różnice będą odzwierciedlone w taktyce działania.

– wskazuje jeden z uczestników szkolenia. 

To już kolejne z cyklicznych szkoleń żołnierzy 3. PBOT z doświadczonymi amerykańskimi komandosami. Takie ćwiczenia uczą współdziałania w środowisku międzynarodowym, wzmacniają interoperacyjność, ale także zmuszają żołnierzy do samodzielności w trakcie planowania i wykonywania różnego rodzaju operacji niekonwencjonalnych. Aktywne zaangażowanie we współpracę z Sekcjami Obserwatorów Ognia Połączonego z 21 BSP oraz 101-st Airborne Division pozwoliło osiągnąć klucze szkoleniowe, które wzmacniają interoperacyjność. Tym samym potwierdzają tezę, że razem jesteśmy silniejsi.

– podkreśla ppor. Magdalena Mac, oficer prasowa 3. PBOT. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, 3PBOT

#WOT #szkolenie #US Army #komandosi #współpraca #bezpieczeństwo

Konrad Wysocki