Współpraca 18. Dywizji Zmechanizowanej z NATO-wskimi sojusznikami rośnie wraz z kolejnym etapem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Żołnierze “Żelaznej Dywizji” ćwiczą nie tylko z amerykańskimi wojskami powietrznodesantowymi z 82. oraz 101. Dywizji Powietrznodesantowej, ale również z wojskowymi z Kanady i Wielkiej Brytanii. - Staramy się, aby szkolenia z tymi oddziałami były bardziej interoperacyjne na poziomie taktycznym, ponieważ na poziomie sztabów już jesteśmy na tym samym poziomie zgrania – mówi generał dywizji Jarosław Gromadziński, dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Pobyt wojsk sojuszniczych trwa kilka miesięcy oraz skupia się na terenie południowo-wschodniej Polski. Pierwszymi jednostkami przerzuconymi na terytorium Polski tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę były oddziały należące do 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Wojskowi ci obecnie rotowani są przez żołnierzy ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej.
Współpraca 18. Dywizji Zmechanizowanej z wojskami sojuszniczymi polega na permanentnej, codziennej działalności szkoleniowej. Żelazna Dywizja posiada wysunięte stanowisko dowodzenia w okolicach Nowej Dęby, które koordynuje szkolenie sojuszniczych jednostek ze wszystkimi jednostkami 18 DZ.
Challenger 2 tanks from @ChurchillsOwn are in #Poland 🇵🇱 as part of our growing military presence.
— British Army 🇬🇧 (@BritishArmy) July 12, 2022
Op HARFA demonstrates the UK and Poland's partnership of enhancing European security. @PolishEmbassyUK @NATO
For more info on Project #UnifiedStance: https://t.co/sA8mAgWO9h pic.twitter.com/RXQCw7NYeU
Na terytorium Polski od pewnego czasu operuje również oddział brytyjskich żołnierzy wyposażonych w zestawy obrony powietrznej Sky Sabre. Wielka Brytania wysłała do Polski ponadto kompanię czołgów Challenger, która na co dzień współpracuje z pododdziałami Żelaznej Dywizji.
- Jeżeli mówimy o zakresie obrony przeciwlotniczej, to Brytyjczycy współpracują z naszym 18. Pułkiem Przeciwlotniczym i brygadowymi dywizjonami przeciwlotniczymi – zauważa generał.
W przypadku 101. Dywizji Powietrznodesantowej żołnierze z tej jednostki najczęściej współpracują z brygadami, które wchodzą na poligon w Nowej Dębie, czyli 19. Brygadą Zmechanizowaną oraz 21. Brygadą Strzelców Podhalańskich, ale również z 1. Brygadą Pancerną, która kieruje na ten poligon swoje pododdziały.
- Staramy się, aby to szkolenie było bardziej interoperacyjne na poziomie taktycznym, ponieważ na poziomie sztabów już jesteśmy na tym samym poziomie, znamy te same procedury, wymieniamy się oficerami łącznikowymi. Tutaj naprawdę nieźle sobie radzimy, a zależy nam, aby zbudować zaufanie do partnerów na poziomie taktycznym, czyli pluton do plutonu, kompania do kompanii, żeby odczarować mit problemów językowych – podkreśla dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Jak zauważa dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej język jest tylko narzędziem, które ułatwia komunikacje, a nie przepustką do „pierwszej ligi”.
- Jeżeli jesteśmy profesjonalistami, używamy tych samych procedur, mamy te same struktury to to się uzupełnia i profesjonalista z profesjonalistą nawet słabszym językiem dogadają się i zrozumieją proceduralnie – stwierdza generał Gromadziński.
I want to thank all the soldiers of the @82ndABNDiv, which will soon be replaced by soldiers of the @101stAASLTDIV. The last six months of training of the 🇵🇱 and 🇺🇸 divisions have shown how much we have in common. Chris! Thank you for the exemplary cooperation. Good luck! pic.twitter.com/NOpnvJAA9e
— Jarek Gromadziński (@JGromadzinski) July 5, 2022
Obecnie 101. Dywizja Powietrznodesantowa, a wcześniej 82. Dywizja Powietrznodesantowa wykonywała zadania ogniowe przy wsparciu artylerii polskiej i musiała wywołać tę artylerię. Realizowane były również scenariusze, w których to polskie pododdziały wywoływały wsparcie lotnicze ze strony 82 Dywizji Powietrznodesantowej.
- Na szczeblu taktycznym, gdzie jest duża dynamika działań, a procedury są jasne i klarowne, wszyscy mówią tym samym językiem, używając tych samych procedur. Scenariusze trenowane są na co dzień, aby osiągnąć efekt synergii i połączonego wsparcia ogniowego, czyli wykorzystania wszystkich środków rażenia tak, aby były one skuteczne w prowadzeniu działań - kończy dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej.