- Żadna informacja w mediach dotycząca zdarzeń na rzece Świsłocz nie jest prawdziwa - poinformowała Straż Graniczna odnosząc się do pojawiających się doniesień o tym, że w granicznej rzece pływają ciała migrantów, których nie chcą wydobyć ani polscy, ani białoruscy pogranicznicy. - Rzeka jest codziennie patrolowana przez funkcjonariuszy - dodaje.
We wtorek portal fakt.pl poinformował, że niemiecki "Focus" - powołując się na rozmowę z wiceburmistrzem Michałowa Konradem Sikorą - podał, że na granicy polsko-białoruskiej mogło zginąć nawet 200 uchodźców.
Sikora w rozmowie z "Focusem" miał powiedzieć, że słyszał, że do tej pory musiało zginąć co najmniej 70 osób, "ale są też wskazówki, że może być ich nawet 200". W rozmowie z fakt.pl wiceburmistrz potwierdził, że miejscowi alarmują o kolejnych ciałach, które widzą przy granicy.
- Kilka dni temu usłyszałem historię o granicznej rzece Świsłocz. Podobno w wodzie pływają trupy. Są popychane z boku na bok. Tam i z powrotem, między Białorusią a Polską. Żadna ze stron nie chce ich wydostać
- powiedział Sikora portalowi.
W środę wieczorem Straż Graniczna poinformowała, że żadna z informacji dotyczących rzeki Świsłocz nie jest prawdziwa.
- Informujemy, że żadna informacja w mediach dot. zdarzeń na rzece Świsłocz nie jest prawdziwa. To graniczna rzeka. Codziennie jest patrolowana przez funkcjonariuszy SG. Na tym obszarze działają wzmocnione siły wielu służb
- napisała SG na Twitterze.
❗️Informujemy, że żadna informacja w mediach dot. zdarzeń na rzece Świsłocz nie jest prawdziwa. To graniczna rzeka. Codziennie jest patrolowana przez funkcjonariuszy SG. Na tym obszarze działają wzmocnione siły wielu służb. pic.twitter.com/SXCCwOQyCW
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 3, 2021
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.